W tej dyscyplinie Rosjanie chcą wrócić do rywalizacji. Jest jeden warunek

Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: Kolarze podczas  Clásica de Almeria
Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: Kolarze podczas Clásica de Almeria

Drużyna kolarska Gazprom-RusVelo zawiesiła działalność, po tym, jak ze swoich struktur wyrzuciła ją Międzynarodowa Unia Kolarska. Okazuje się jednak, że Rosjanie mogą wrócić, ale tylko po spełnieniu konkretnych warunków.

Przyszłość znanego zespołu kolarskiego Gazprom-RusVelo stoi pod wielkim znakiem zapytania. Międzynarodowa Unia Kolarska wyrzuciła go ze swoich struktur, co jest karą za wojnę w Ukrainie. UCI nie wyobraża sobie, aby w zawodach startowała drużyna, która jest opłacana przez rosyjskiego sponsora.

RusVelo na razie zawiesił swoją działalność, ale jeszcze walczy o życie. W portalach społecznościowych zmieniono już nazwę na... Professional Cycling Team. Trwają także poszukiwania nowego sponsora.

Wygląda na to, że nowy sponsor tytularny, który nie będzie powiązany z Rosją, sprawi, że UCI zgodzi się na przywrócenie drużyny. Tak wynika ze słów lidera zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek

- Prowadzimy negocjacje z potencjalnymi partnerami, ale w tej chwili nie jest łatwo szybko znaleźć sponsora. Byliśmy gotowi do rywalizacji w neutralnych koszulkach bez logo i ze statusem neutralnej drużyny, ale UCI nam na to nie pozwoliło. Zapewniono nas jednak, że nasz zespół może wrócić do wyścigów, gdy tylko znajdziemy nowego sponsora tytularnego - mówi Renan Chamiludin.

W rosyjskim zespole jest 21 kolarzy, z czego dziewięciu pochodzi z kraju, który rozpętał wojnę w Ukrainie. Pozostali są innych narodowości i nie mogą startować w zawodach. Większość jednak przebywa we Włoszech, gdzie trenują.

Gdyby doszło do tego, że RusVelo wróci do międzynarodowej rywalizacji, ale pod inną nazwą, to prawdopodobnie będzie także reprezentować inny kraj.

Jedna z największych imprez sportowych zagrożona? Rozgrywa się tuż przy granicy z Ukrainą >>

Ukraińcy odnaleźli się w Polsce. Tylko zobacz, co zrobili >>