37-letni Armstrong, który w lipcu na trzeciej pozycji ukończył Tour de France, był najlepszy na liczącej prawie 37 km trasie z różnicą wzniesień ok. 1400 m. Z czasem 1 godzina 51 minut 18 sekund, w koszulce swojego sklepu Mellow Johnny's (fonetycznie podobnie do Maillot Jaune - fr. żółta koszulka) wyprzedził lokalnego specjalistę Jaya Henry'ego.
W sobotę czeka siedmiokrotnego króla Tour de France występ w Leadville 100, maratonie MTB, który ukończył w ubiegłym sezonie, jeszcze jak emeryt, na drugiej pozycji. Opowieść Davida Wiensa, triumfatora tego wyścigu, przytaczaliśmy w grudniu - oto odnośnik do niej.
Tymczasem Armstrong, który pozyskał w lipcu sponsora (RadioShack) dla swojej nowej ekipy, wystąpi, najpewniej w barwach Astany, w wyścigu Dookoła Irlandii (19-23 sierpnia, będzie też Mark Cavendish), gdzie ma interes w promocji swojej fundacji. Sama impreza wysokiej rangi nie ma - taką samą jak Wyścig Solidarności i Olimpijczyków w Polsce.
W sobotę Armstrong spotkał się z Billem Ritterem, gubernatorem stanu Kolorado. Rozmawiali o problemach, ale też o przyszłości. Teksańczyk myśli o tym, by w 2011 roku zająć się organizacją zawodowego wyścigu Dookoła Kolorado.