Drugi etap "Wyścigu Dwóch Mórz" liczył 201 kilometrów. Tak jak pierwszy, był dedykowany sprinterom i prowadził z Camaiore do Follonicy. Kolarze musieli zmierzyć się z kilkoma podjazdami, a najtrudniejszym do pokonania był Castellina Marittima.
Po poniedziałkowym, pierwszym odcinku Tirreno Adriatico i czwartym miejscu Szymona Sajnoka polscy kibice czekali na jego kolejny dobry rezultat. Polakowi jednak nie udało się powtórzyć wyniku. Co więcej, stracił on prowadzenie w klasyfikacji młodzieżowej na rzecz Nicoli Bagioliego.
Tuż po starcie wyścigu pojawiła się ucieczka. Z tego grona najdłużej na czele ostał się Umberto Orsini. Jednak Włoch, tak jak reszta uciekających, został dogoniony przez peleton 15 kilometrów przed metą. O rozstrzygnięciach na drugim etapie zdecydował masowy sprint.
W nim ponownie najlepszy okazał się Pascal Ackermann. Niemiec, który przystępował do drugiego odcinka wyścigu w koszulce lidera, dojechał do mety przed Kolumbijczykiem Fernando Gavirią (UAE-Team Emirates). Obaj kolarze stoczyli bardzo wyrównany pojedynek sprinterski. Podium uzupełnił Rick Zabel (Israel Start-Up Nation).
Tym samym Ackermann zachował pozycję lidera klasyfikacji generalnej Tirreno Adriatico. Na drugim miejscu plasuje się Gaviria, a Magnus Cort zamyka podium "generalki".
Z Polaków linię mety 2. etapu najszybciej minął Rafał Majka, który zajął 27. miejsce. Na 32. pozycji uplasował się Łukasz Wiśniowski, a na 33. Paweł Poljański.
Szymon Sajnok był 62., a w klasyfikacji generalnej spadł na 24. miejsce. Wiśniowski po dwóch etapach jest 32., Majka 51., a Poljański 87.
Zobacz też:
Tour de France. Pasjonująca walka na finiszu. Sam Bennett wygrał 10. etap
Tour de France. Dyrektor wyścigu z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć