Kolarstwo. Tour de Pologne. Były szef UCI potępił Groenewegena: Powinien dostać surową karę

WP SportoweFakty / Szymon Łożyński / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne
WP SportoweFakty / Szymon Łożyński / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne

Były prezes UCI Brian Cookson powiedział, że należy zlikwidować w kolarstwie mety zjazdowe, takie jak ten z 1. etapu w Tour de Pologne. Nie przebierał też w słowach w przypadku zachowania Dylana Groenewegena, które doprowadziło do tragedii.

23-letni Fabio Jakobsen po masakrycznym wypadku na mecie przez blisko godzinę miał udzielaną pomoc na miejscu, a później trafił do szpitala. W nocy przeszedł ponad pięciogodzinną operację. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, ale stan jest ciężki.

To efekt starcia, do którego doszło na kilka metrów przed metą w okolicy katowickiego Spodka. Dylan Groenewegen walczył o zwycięstwo z Fabio Jakobsenem. Ten pierwszy na finiszu zmienił tor jazdy, zjechał w kierunku barierek, nie zostawiając miejsca dla rozpędzonego rywala. Jakobsen wpadł z impetem w barierki, przy których znajdował się jeden z sędziów. Na zbliżeniach widać jeszcze, jak Groenewegen wystawia łokieć w kierunku swojego rodaka.

- Wszyscy w środowisku muszą się przyjrzeć dokładnie tej sytuacji: od UCI, przez zawodników i organizatorów wyścigów. Jestem przerażony, tak samo jak każdy, kto to widział - mówił w rozmowie ze "Sky News" Brian Cookson, były szef UCI.

ZOBACZ WIDEO: Tenis. Lotos PZT Polish Tour. Paweł Ciaś: Plan? Przygotować się fizycznie

- Groenewegen był niebezpieczny w tym, co zrobił. To zły wizerunek dla kolarstwa, zły przykład dla dzieci i rodziców, którzy to widzieli. Wiedział co robi, zmieniając tor jazdy, a następnie spychając rywala na bok. Powinien otrzymać bardzo, bardzo wysoką karę od UCI - dodał.

Zaapelował, że należy się zastanowić, co poszło w tej sytuacji nie tak. Droga prowadząca do mety w okolicy Spodka w Katowicach od lat wygląda tak samo. Zawodnicy rozpędzają się na zjeździe i z dużą prędkością wpadają na metę. Nie jest to pierwszy głos ze środowiska, który apeluję o zmianę tego rozwiązania. W środę skrytykował to jeden z zawodników, Simon Geschke. "Co roku ten sam głupi finisz w Katowicach" - napisał na Twitterze.

- Kolarze powinni o siebie bardziej zadbać. Nie powinno być takich zjazdów na mecie. Zmieniające się okoliczności i nowe technologie sprawiają, że rowery są znacznie szybsze. Nie sądzę, żeby znalazło się dużo osób, które uważałyby, że zjazd do mety to dobry pomysł - podkreślił.

Były szef UCI zdaje sobie sprawę z tego, że wypadki będą się zdarzały. - To wiąże się z prędkością. Jazda w dół 50-60 km/h jest z natury niebezpieczna. Musimy zminimalizować to ryzyko. Nie możemy jednak, tak jak w Formule 1, założyć ochronnego kombinezonu - mówił.

Czytaj też:
Kolarstwo. Tour de Pologne. Czesław Lang: Nie rozumiem słów krytyki pod adresem organizatorów
Po wypadku na Tour de Pologne: kolarze nie są mordercami. Mają do siebie zaufanie jak nikt inny

Źródło artykułu: