Uczestnicy UAE Tour zamknięci w hotelu i badani na obecność koronawirusa. Są też Polacy

Materiały prasowe / BORA-Hansgrohe / Bettiniphoto / Na zdjęciu: Rafał Majka
Materiały prasowe / BORA-Hansgrohe / Bettiniphoto / Na zdjęciu: Rafał Majka

Tegoroczny wyścig kolarski UAE Tour został przerwany. Okazało się, że dwóch uczestników tego wydarzenia jest zarażonych koronawirusem. Wszyscy zawodnicy zostali natychmiast odizolowani. M.in. Rafał Majka czy cały zespół CCC Team.

Jeszcze w czwartkowe (27.02.) popołudnie Tadej Pogacar okazał się zwycięzcą (TUTAJ więcej szczegółów >>) bardzo ciężkiego etapu wyścigu UAE Tour, który należy do najwyższej kategorii Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Kiedy kibice oczekiwali na dwa ostatnie etapy tego wyścigu, służby medyczne odnotowały, że w peletonie są dwa zachorowania koronawirusem.

Nie podano personaliów zarażonych, ale zagraniczne media podają, że to nie są zawodnicy, a "członkowie sztabów drużyn". Włosi. Prawdopodobnie członkowie UAE Team Emirates - jeden z mechaników i jeden z masażystów. Od tego momentu sytuacja rozwinęła się błyskawicznie.

Kolarze odizolowani w hotelu

Wszyscy zawodnicy po zakończonym etapie zostali zameldowani w pięciogwiazdkowym hotelu YAS Island Abu Dhabi. Do obiektu weszły służby medyczne z zadaniem przebadania każdego z uczestników tego wydarzenia sportowego.

ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"

Przypomnijmy, że wśród 140 kolarzy są Polacy: Rafał Majka, Michał Gołaś oraz Kamil Gradek, a także cały CCC Team, który jest jedynym polskim zespołem w kolarskiej elicie. W hotelu przebywają obecnie również: Piotr Wadecki (dyrektor sportowy CCC Team), a także Michał Szyszkowski (masażysta Team Jumbo-Visma).

Poza Polakami w peletonie jechało wielu świetnych kolarzy: m.in. Christopher Froome, Pascal Ackermann czy Adam Yates (który był liderem wyścigu po pięciu etapach). Oni wszyscy również zostali poddani testom na obecność koronawirusa.

"Zostaną podjęte wszelkie niezbędne procedury"

Włoski dziennikarz zajmujący się kolarstwem - Stefano Rizzato opublikował zdjęcie z hotelu znajdującego się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich:

Pobieranie próbek trwało do późnych godzin nocnych, a właściwie wczesnoporannych. Co dalej? - Będziemy kontrolowali sytuację i zdrowie kolarzy - brzmi oświadczenie ministerstwa zdrowia ZEA. - Zostaną podjęte wszelkie niezbędne procedury, w tym środki kwarantanny, aby zapewnić stłumienie wirusa i ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii.

Nie ma więc oficjalnej i pewnej informacji, kiedy kolarze, ale także dyrektorowie sportowi, masażyści, mechanicy i dziennikarze będą mogli opuścić hotel.

"Wszyscy czekamy na wyniki testów"

Sportowcy podeszli ze zrozumieniem do całej sytuacji. Froome opublikował na Twitterze takie słowa:

- Szkoda, że UAE Tour został anulowany, ale zdrowie jest najważniejsze. Wszyscy czekamy na wyniki testów i pozostaniemy w hotelu do odwołania. Mam nadzieję, że poszkodowani szybko wyzdrowieją i nie będzie żadnych dalszych przypadków koronawirusa - napisał jeden z najlepszych kolarzy świata, czterokrotny zwycięzca Tour de France.

To nie są pierwsze potwierdzone przypadki koronawirusa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wedle oficjalnych danych w tym kraju choruje 13 osób. Na całe szczęście nie ma ofiar śmiertelnych.

Epidemia koronawirusa rozprzestrzeniła się na praktycznie całym świecie. Najwięcej zachorowań odnotowano w Chinach, Korei Południowej, Iranie czy Włoszech. Już 52 kraje potwierdziły obecność wirusa w swoich granicach. W sumie zachorowało ponad 80 tys. osób na całym świecie. Zmarło ponad 2,8 tys.

Czytaj także: Bayern chce odwołać wyjazd do Chin. Powodem jest koronawirus >>

Komentarze (1)
avatar
Jadwiga Kassin
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dyrektorowie-pismakowie