Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę, na drodze z Duitamy do Paipy, gdy Danna Valentina Mendez Ortiz, wspólnie z sześcioma innymi kolarzami, wracała do domu po sesji treningowej.
16-latka zmarła na miejscu. Z ustaleń mediów wynika, że ciężarówka najpierw ją potrąciła, a następnie jeszcze przejechała. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie śmierci obiecującej kolarki, nazywanej przez media "przyszłością kolumbijskiego kolarstwa".
- Mieszkała z rodzicami w Boyaca. Miała bardzo wysokie oczekiwanie co do swojej kariery sportowej - wspomina Fabio Gordillo, trener Danna Valentiny Mendez Ortiz.
16-latka reprezentowała klub Colombielas. Przeniosła się do niego, by zrealizować swoje marzenia o zostaniu zawodową kolarką. Plany przerwał tragiczny w skutkach wypadek.
Zobacz też:
Nie żyje Felice Gimondi, legendarny kolarz
Smutek, zaduma i łzy. W Knesselare odbył się pogrzeb Bjorga Lambrechta