Tour de Pologne: Luka Mezgec po raz drugi. Wygrał ciężki finisz w Bielsku-Białej

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Luka Mezgec (drugi z prawej)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Luka Mezgec (drugi z prawej)

Po dniu poświęconym zmarłemu Bjorgowi Lambrechtowi, peleton TdP wrócił do ścigania, do prawdziwej, sportowej walki. Na etapie z Wieliczki do Bielska-Białej sporo się działo.

Luka Mezgec okazał się najszybszym kolarzem V etapu tegorocznego Tour de Pologne. Dla Słoweńca to drugi triumf w tegorocznej edycji największego wyścigu w Polsce. Wygrał etap z finiszem "z góry" w Katowicach (TUTAJ szczegółowa relacja >>), wygrał również finisz "pod górę". Ciężki, długi, męczący.

Na metę w Bielsku-Białej (kolarze wystartowali w Wieliczce) wpadła duża grupa zasadnicza. Podobnie, jak przed rokiem (2018), kiedy finisz wygrał Michał Kwiatkowski.

Kolarze jechali w środę (7.08.) w prawdziwym upale, na dodatek było bardzo duszno. Były obawy o burze i deszcze, które postraszyły peleton na starcie, ale później szczęśliwie omijały kolarzy. Dzięki temu na trasie było w miarę bezpiecznie.

ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Czesław Lang o miejscu tragicznego wypadku: To nie był zjazd, ale prosta, szeroka droga

Chociaż nie udało się uniknąć pecha. Z wyścigu musiał wycofać się Leo Vincent (Groupama-FDJ). Francuz miał kraksę i musiał skorzystać z opieki medycznej. Nie był w stanie kontynuować jazdy.

W "ucieczce dnia" znalazło się dwóch Polaków - Kamil Gradek (CCC Team) i Szymon Rekita - oraz niesamowicie aktywny Charles Planet (Novo Nordisk) i Jelle Wallays (Lotto-Soudal). Dla Planeta był to już czwarty etap, w którym uciekał. O jego zespole złożonym z diabetyków pisaliśmy TUTAJ.

Czwórka kolarzy sprawnie współpracowała, ale od początku było raczej pewne, że nie dojedzie do mety. Na 35 km przed finiszem w Bielsku-Białej ucieczka została zlikwidowana, ale natychmiast poszła kontra. W odjeździe znaleźli się: Simon Geschke (CCC Team), Tsgabu Grmay (Mitchelton Scott), Matej Mohoric (Bahrain-Merida). Szybko wypracowali pół minuty przewagi.

Na pętlach rozgrywanych już na ulicach Bielska-Białej mieliśmy bardzo dynamiczną sytuację. Grupa zasadnicza rzuciła do pracy swoich najlepszych pomocników (m.in. Pawła Poljańskiego), aby skasować odjazd i doprowadzić do finiszu z większej grupy, tym samym kolejnego pojedynku najlepszych sprinterów, z Pascalem Ackermannem (Bora-Hansgrohe) na czele. Cel osiągnęła siedem kilometrów przed końcem.

W czwartek kolarzy czeka górski, bardzo ciężki, etap: Zakopane - Kościelisko o długości 160 kilometrów. Klasyfikacja generalna powinna ulec gruntownej przebudowie. Licznie zgromadzenie przy trasie TdP kibice liczą głównie na Rafała Majkę (Bora-Hansgrohe). Zwłaszcza że polski kolarz był w Bielsku-Białej bardzo wysoko (szóste miejsce).

Marek Bobakowski, Bielsko-Biała

V etap TdP (Wieliczka - Bielsko-Biała)
1. Luka Mezgec Słowenia, Mitchelton-Scott 3:49.55
2. Eduard Prades Hiszpania, Movistar + 0.00
3. Ben Swift Wielka Brytania, Team Ineos + 0.00
4. Petr Vakoc Czechy, Deceuninck-Quick Step + 0.00
5. Pierre Latour Francja, AG2R + 0.00
6. Rafał Majka Polska, Bora-Hansgrohe + 0.00
31. Serge Pauwels Belgia, CCC Team + 0.00
Źródło artykułu: