Nowe informacje ws. Karola Domagalskiego. "Stan jego zdrowia wciąż jest ciężki"

Newspix / Krzysztof Porębski / PressFocus/NEWSPIX.PL  / Na zdjęciu: Karol Domagalski
Newspix / Krzysztof Porębski / PressFocus/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Karol Domagalski

"Na dzień dzisiejszy nie ma znacznej poprawy, stan jego zdrowia wciąż jest ciężki" - czytamy na profilu Karola Domagalskiego. Polski kolarz blisko dwa tygodnie temu doznał koszmarnego wypadku podczas wyścigu.

W tym artykule dowiesz się o:

Informacje na temat stanu zdrowia Karola Domagalskiego podała jego żona, na oficjalnym profilu na Facebooku kolarza grupy Team Hurom. "Mija trzynasty dzień od momentu nieszczęśliwego wypadku mojego męża Karola Domagalskiego. Na dzień dzisiejszy nie ma znacznej poprawy, stan jego zdrowia wciąż jest ciężki. Karol walczy, nie poddaje się, lekarze i personel pielęgniarski robią co w ich mocy, aby powrócił do nas. Bardzo dziękuje za wsparcie, modlitwę i solidarność wszystkich życzliwych osób" - czytamy w wiadomości napisanej w czwartkowy wieczór.

W sobotę, 15 czerwca, Domagalski miał koszmarny wypadek podczas jednego z etapów Małopolskiego Wyścigu Górskiego. W okolicy Nowego Targu przy zjeździe kolarz przewrócił się i wpadł do rowu, uderzając z wielką siłą o betonowy przepust przy drodze.

29-latek trafił do szpitala, przeszedł operację, a lekarze początkowo określali jego stan jako zagrażający życiu. Po kilku dniach trafił do specjalistycznego ośrodka w Krakowie, gdzie przeszedł kolejne zabiegi.

Czytaj teżNietypowy wyścig Roberta Kubicy. Weźmie udział w maratonie kolarskim

- Takiego wypadku, z takim obrażeniami, w Polsce nie pamiętam - mówi o upadku Karola Domagalskiego dyrektor sportowy HUROM Polska BDC Development Mirosław Kostro (więcej TUTAJ).

Domagalski jest kolarzem polskiej grupy Team Hurom. Wcześniej jeździł dla brytyjskiego ONE Pro Cycling, a także hiszpańskich Team Raleigh GAS i Caja Rural. W 2014 r. wziął udział w wyścigu Vuelta a Espana.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki o brutalnej stronie sportu. "Człowiek miał wszystkiego dość"

[/color]

Źródło artykułu: