Od 2014 roku Chris Hoy rywalizuje w wyścigach samochodowych. Były brytyjski kolarz torowy odnosi nawet sukcesy w nowej dla siebie dyscyplinie. Jednak w jednym z ostatnich wyścigów przeżył chwile grozy. W jadącym 200 km/h bolidzie doszło do awarii przepustnicy, przez co Hoy nie mógł zahamować i utracił panowanie nad pojazdem.
Z impetem uderzył w betonową ścianę toru Silverstone. Na szczęście nic mu się nie stało, a uszkodzeniu uległ tylko samochód sześciokrotnego mistrza olimpijskiego w kolarstwie. Moment wypadku Hoy pokazał na swoim profilu na Instagramie, gdzie zamieścił krótki filmik.
- Mój mózg grzechotał jak kulka w gwizdku - powiedział Brytyjczyk. - Przeraziłem się, gdy hamulce przestały działać. Wszystko jest w porządku. To przerażające doświadczenie, gdy widzisz, że samochód zbliża się do ściany - dodał Hoy. Głos zabrała także jego małżonka Sarra. - Dobry Boże. Nie ma mowy, żeby mi się to podobało - powiedziała.
Hoy to legenda kolarstwa torowego. Zdobył sześć złotych medali igrzysk olimpijskich. Był jedenastokrotnym mistrzem świata. Specjalizował się w keirinie. Karierę zakończył w 2012 roku po igrzyskach w Londynie.
Zobacz także:
Dookoła Kraju Basków: Michał Kwiatkowski 3. w jeździe indywidualnej na czas!
Katarzyna Niewiadoma 6. w Ronde van Vlaanderen, Alberto Bettiol 1. wśród panów