Były kolarz szosowy i torowy, 50-letni Armand De Las Cuevas, zginął śmiercią samobójczą w swoim apartamencie na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim (ok. 700 km na wschód od Madagaskaru - przyp. red.) - podała francuska wersja kanału Eurosport.
De Las Cuevas, który zakończył karierę zawodniczą w 1999 r., od wielu lat mieszkał w Reunion (wyspa stanowi region administracyjny i jednocześnie departament Francji). Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek (2 sierpnia), ale policja nie podała szczegółów śmierci 50-latka.
Cyclisme : l'ex-champion de France marmandais Armand de las Cuevas est mort https://t.co/BbgnpV6xs6 pic.twitter.com/Sj8ziUYgbP
— SudOuest Sport (@SudOuest_Sport) 3 sierpnia 2018
Największy sukces w karierze kolarskiej Francuza, to brązowy medal w indywidualnym wyścigu na dochodzenie podczas mistrzostw świata w kolarstwie torowym w Maebashi w 1990 r. Pochodzący z Troyes zawodnik przegrał wówczas tylko z Wiaczesławem Jekimowem z ZSRR (złoty medalista) oraz swoim rodakiem - Francis Moreau.
De Las Cuevas startował jednak głównie na szosie. W 1991 r. został mistrzem Francji w wyścigu ze startu wspólnego. Trzy lata później zajął dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej Giro d'Italia (podczas imprezy wygrał jeden z etapów i był liderem wyścigu). Francuski kolarz reprezentował barwy takich grup, jak m.in. Banesto, Castorama czy Casino. W Giro d'Italia 1992 pełnił rolę pomocnika słynnego Miguela Induraina, który zwyciężył wówczas prestiżowy wyścig.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]
[color=#000000]
[/color]