- Do Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, złożone przez Ministerstwo Sportu i Turystyki - przekazała WP SportoweFakty rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prok. Ewa Bialik.
Przypomnijmy, że według członka zarządu Polskiego Związku Kolarskiego Piotra Kosmali, zawodnicy mieliby być zastraszani. Jedna z poszkodowanych miała otrzymać środek nasenny, a następnie zostać zgwałcona. Dochodziło też do seksu z nieletnimi podopiecznymi.
Ministerstwo Sportu i Turystyki uzyskało informacje o tych przestępstwach od firmy, która przeprowadzała audyt w PZKol. - Zawiadomienie wpłynęło w połowie ubiegłego tygodnia, następnie sprawa została przekazana do Prokuratury Regionalnej w Warszawie - dodała prok. Bialik.
Na konkrety musimy jednak poczekać. - Oczekujemy na wpłynięcie zawiadomienia. Po jego wpłynięciu i zarejestrowaniu nastąpi niezwłocznie rozpoznanie - zaznaczyła prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Zawiadomienie wpłynie najprawdopodobniej jeszcze w poniedziałek. Prokuratura na razie nie zajmuje żadnego stanowiska, gdyż dotąd docierały do niej tylko doniesienia medialne.
Tymczasem zarząd PZKol nie zamierza się podawać do dymisji. W wydanym niedawno oświadczeniu poinformowano natomiast o zwołaniu nadzwyczajnego zgromadzenia delegatów.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać