- Gdy patrzymy na stare fotografie, nawet te powojenne, to tam żaden kolarz tak nie wyglądał. Jeśli Poljański faktycznie jest w takim stanie po wyścigu, to albo źle się odżywia, albo ma niewłaściwego lekarza. To na pewno nie są nogi zdrowego atlety - powiedział WP SportoweFakty Czesław Lang, wicemistrz olimpijski z 1980 roku oraz dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata.
Organizator Tour de Pologne podkreśla, że takie fotografie wywołują niekorzystne wrażenie. - Odbieram to jako głupotę i szpan. Też zaliczałem po kilka wyścigów w jednym roku, ale nigdy nie miałem tak ekstremalnie wycieńczonych nóg. Publikowanie podobnych zdjęć jest niesmaczne. Przypomina mi to robienie z siebie ofiary i szukanie taniego poklasku. To antypromocja kolarstwa.
Cezary Zamana, który w 1999 roku sięgnął po mistrzostwo Polski, a cztery lata później wygrał Tour de Pologne, nie ocenia Pawła Poljańskiego tak surowo. - Myślę, że to zdjęcie jest zdecydowanie mniej bulwersujące niż w przypadku kulturystów, którzy eksponują swoje ciało tylko po to, by dobrze wyglądało na fotografiach. Oczywiście widok tych nóg sprawia ekstremalne wrażenie, ale choć nigdy sam nie byłem w podobnym stanie, nie przeszkadza mi to - stwierdził.
- Pierwszą reakcją może być zaskoczenie, jednak kolarze są do tego przyzwyczajeni. Podczas przygotowań czy samych wyścigów ich organizmy są poddawane ogromnemu wysiłkowi. Gdyby ci ludzie pokazali tuż po wyścigu jak wygląda ich klatka piersiowa, to wrażenie byłoby podobne. Wszystko sprowadza się do akceptacji samego siebie. Kobieta w ciąży akceptuje swój brzuch, a kolarz wycieńczone ciało - zaznaczył.
Zamana uważa, że jedynie sposób pokazania nóg Poljańskiego był niefortunny. - Takie zdjęcia, jeśli już trafiają do sieci, powinny być opatrzone specjalistycznym komentarzem - właśnie po to, by nie szokowały osób, które nie muszą znać tematu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdor UFC uderzył kibica (WIDEO)