Niedzielny etap z metą na Placu Teatralnym padł łupem Marcela Kittela. Ściganie w stolicy było jednak tylko wstępem do walki o zwycięstwo w całym wyścigu. Peleton w góry wjedzie dopiero w drugiej części tygodnia. Dni najbliższe dni będą polem do popisu dla sprinterów.
[ad=rectangle]
- Każdy etap będzie ciekawy - nie ma wątpliwości Lang. - Po rundach w Warszawie czekają nas Dąbrowa Górnicza i Katowice. Wtedy w wyścigu skończą swój udział sprinterzy. Etap z Jaworzna do Nowego Sącza będzie bardzo interesujący. W kolejnych dniach czekają nad podjazdy pod Ząb, Gubałówkę i Głodówkę. Kluczowy powinien być etap w Bukowinie z kultową ścianką w Gliczarowie. Jeżeli to nie rozstrzygnie losów zwycięstwa, będziemy mieli jeszcze czasówkę w Krakowie.
Kto ma największe szanse na zwycięstwo w Tour de Pologne? - Ten wyścig nie ma faworyta. To dobrze. TdP jest bardzo otwarty, dlatego cieszy się dużym zainteresowaniem kolarzy - podkreśla organizator wyścigu.
Lang duże nadzieje wiąże zwłaszcza z występami Polaków. - W naszej reprezentacji występować będą mistrzowie kraju, Tomasz Marczyński oraz Marcin Białobłocki. Bardzo dobry sezon ma Maciej Paterski, który powinien tutaj powalczyć. Michał Gołaś też pokazuje, że jest kolarzem potrafiącym walczyć i wygrywać - mówi. A Michał Kwiatkowski? - Wierzę, że stać go na zwycięstwo. Każdy startuje do wyścigu z takim marzeniem.