Tegoroczne Giro d'Italia nietypowo rozpoczęło się w Irlandii. Z numerem jeden na plecach pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy Vincenzo Niballego, w wyścigu jedzie Michele Scarponi z Astany.
Włoch triumfował we włoskim tourze w 2011 roku. Na starcie podziwiać możemy trzech Polaków. Przemysława Niemieca z Lampre-Merida, Rafała Majkę z Tinkoff-Saxo i Pawła Poljańskiego z tego samego zespołu. Na starcie zabrakło niestety Michała Gołasia. - Kilka lat z rzędu jeździłem w tym wyścigu i trochę szkoda patrzeć na niego teraz z drugiej strony - przyznał kolarz Omega Pharma-Quick Step.