W ramach czwartego etapu Tour de Pologne kolarze mieli do pokonania 199 kilometrów. Peleton opuścił Karkonosze i skierował się na Opolszczyznę. Brak większych trudności na trasie zapowiadał sprinterską rozgrywkę na finiszu.
Co jednak ważne na tego typu odcinkach, dużą rolę odgrywają warunki wietrzne oraz niebezpieczne kraksy. Peleton przez długie kilometry jedzie zwartą "ławą: z dużą prędkością, a wtedy łatwo o nieprzewidziane wypadki.
Taka sytuacja miała miejsce w połowie etapu, kiedy w środku peletonu jeden z kolarzy zahaczył o koło drugiego zawodnika, co doprowadziło do upadku kilkudziesięciu zawodników. Na nasze szczęście w kraksie nie ucierpieli Rafał Majka ani Michał Kwiatkowski, którzy w momencie zdarzenia znajdowali się na czele grupy.
Etap ze Strzelina do Opola zapowiadany był jako odcinek dedykowany sprinterom, a celem zawodników liczących się w klasyfikacji generalnej było dojechanie do mety bez przykrych przygód. Więcej emocji ma bowiem przynieść etap 5. do Bielska-Białej, podczas którego kolarzom ponownie przyjdzie walczyć w górskim terenie.
Zgodnie z przewidywaniami etap zakończył się pojedynkiem najszybszych kolarzy, spośród których najlepszy okazał się Olav Kooij. Holender odniósł swoje drugie zwycięstwo w karierze w Polsce. W roku ubiegłym triumfował na inaugurację Tour de Pologne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
W klasyfikacji generalnej nie doszło do zmian. Liderem pozostał Matej Mohoric z zapasem 10 sekund nad Rafałem Majką i Joao Almeidą. 4. miejsce zajmuje Michał Kwiatkowski ze stratą 12 sekund.
Liderem klasyfikacji górskiej pozostał Włoch Jacopo Mosca, a najaktywniejszym kolarzem klasyfikacji Lotto Patryk Stosz. W klasyfikacji punktowej przewodzi Matej Mohoric.
Zobacz też:
Wielki dzień Rafała Majki na Tour de Pologne!
Afera po starcie Mai Włoszczowskiej. Oddała główną nagrodę