We wtorek (30.07) na igrzyskach olimpijskich 2024 rozpoczęły się zmagania w ujeżdżeniu. Biało-Czerwonym już od samego początku nie sprzyjało szczęście, bowiem jedna z naszych reprezentantek nie została dopuszczona do startu.
W pierwszym dniu zawodów najlepiej zaprezentowali się Duńczycy (Nanna Skodborg Merrald, Daniel Bachmann Andersen). Zajęli oni bowiem pierwsze miejsce w obu kategoriach, w których startowali. Z naszej reprezentacji wystartowała tylko Katarzyna Milczarek, której wynik wyniósł 66,910 proc. i plasował nas na przedostatniej lokacie.
W środę (31.07) mieliśmy okazję obserwować kolejne dwie reprezentantki Polski - Sandrę Sysojevą i Maxima Bella, którzy opuścili czworobok ze świetnym wynikiem 73,416 proc. oraz Aleksandrę Szulc i Breakdance, którzy otrzymali rozczarowujące 60,078 proc.
Łączny wynik reprezentacji Polski wyniósł więc 200,404 proc., przez co zajęliśmy przedostatnie miejsce, wyprzedzając jedynie wyeliminowaną reprezentację USA. Awans do finału uzyskało dziesięć najlepszych drużyn i w tym gronie nie znalazła się nasza kadra.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"