Do tragicznego w skutkach wypadku doszło podczas zawodów konnych w Neratovie niedaleko Lazne Bohdanec. 55-letnia kobieta, która spadła z konia, pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy, nie przeżyła upadku.
Podczas czeskich zawodów konnych jedna z uczestniczek kończyła trening po debiutanckim starcie na pięcioletnim wałachu. Kobieta miała spaść ze swojego konia chwilę przed oddaniem przez niego skoku. Zdarzenie to poskutkowało przypadkowym zdeptaniu amazonki przez wciąż biegnące, zdezorientowane zwierzę.
Całe zdarzenie zaobserwowała ratowniczka medyczna, która udzieliła 55-latce natychmiastowej pomocy. Pomimo szybko rozpoczętej resuscytacji oraz przybycia helikoptera ratowniczego, amazonki niestety nie udało się uratować.
O śmierci zawodniczki poinformowała Czeska Federacja Jeździecka. "Z głębokim żalem zawiadamiamy o bardzo smutnym wydarzeniu. Podczas treningu po oficjalnym zakończeniu zawodów w Neratovie doszło do tragicznego wypadku, w którym zmarła nasza członkini Pani Irena M.. Składamy kondolencje wszystkim pogrążonym w żałobie" - napisano.
Głos w tej sprawie zabrała rzeczniczka policji, Marketa Janovska dla CNN News. - Funkcjonariusze policji wraz z innymi służbami ratunkowymi pojawiły się na miejscu zdarzenia. Nasz śledczy również się tam pojawił, aby ustalić okoliczności upadku. Wobec śmierci kobiety przeprowadzane jest dochodzenie, a okoliczności wypadku wciąż są wyjaśniane - przyznała.
Zawody w Neratovie były pierwszymi, które zorganizowana w stajni Tomasa Kociana. Według informacji organizatorzy starannie się do nich przygotowali i zadbali o każdy szczegół.
Przeczytaj także:
Tragedia w Sylwestra. Izabela miała tylko 23 lata. "Nikogo nie można za to winić"