Michael O'Sullivan, który zdobył sławę na Cheltenham Festival, zmarł po tragicznym upadku na torze w irlandzkim Thurles 8 lutego. O'Sullivan doznał poważnych obrażeń głowy i zmarł w szpitalu w Cork, nie odzyskując przytomności. W przyszły piątek skończyłby 25 lat.
Jennifer Pugh, główny lekarz Irlandzkiej Rady Regulacyjnej ds. Wyścigów Konnych (IHBR), wyraziła głęboki żal z powodu śmierci O'Sullivana. - Michael niestety zmarł we wczesnych godzinach porannych w niedzielę w otoczeniu swojej kochającej rodziny w Szpitalu Uniwersyteckim w Cork - powiedziała, cytowana przez racingpost.com
- Rodzina Michaela podjęła decyzję o oddaniu jego narządów w tym niezwykle trudnym czasie, ale robiąc to, dokonała wyboru, który będzie miał realny wpływ na życie innych pacjentów i ich rodzin - dodała lekarka.
O'Sullivan był jednym z najbardziej obiecujących młodych dżokejów. Zdobył tytuł mistrza w 2023 r., w debiutanckim sezonie. Jego kariera rozwijała się dynamicznie, a sukcesy były źródłem dumy dla rodziny, która od lat jest związana z wyścigami konnymi. Jego ojciec William i brat Alan również zajmowali się jeździectwem, ale amatorsko.
Darragh O’Loughlin, dyrektor IHBR, podkreślił, że O'Sullivan był wyjątkowym talentem i będzie go brakować w świecie wyścigów. "Nasze serca są z rodziną Michaela, zwłaszcza z jego rodzicami Bernadette i Williamem oraz bratem Alanem" - dodał O’Loughlin.
O'Sullivan jest trzecim zawodnikiem, który zmarł po wypadku na torze w Thurles. W 2011 roku w takich samych okolicznościach śmierć poniósł Jack Tyner, a jego los w 2016 roku podzielił John Thomas McNamara. Ostatni z wymienionych zmarł trzy lata po wypadku.