- Moim pierwszym wyborem byłby rewanż z Tomaszem. Ale stało się już jasne, że on mnie unika i już planuje kolejną walkę w czerwcu z kimś innym, nie ze mną. Ucieka przede mną, bojąc się mnie. Jeśli WBO wyraziłoby zgodę, wziąłbym więc pojedynek z Enzo. Jestem zawsze na tak, jeśli chodzi o boksowanie w Europie, przyzwyczaiłem się już do tego - powiedział Steve Cunningham, cytowany przez portal bokser.org.
Najbliższy rywal Amerykanina, Enzo Maccarinelli to 29-letni pięściarz z Wielkiej Brytanii, który do tej pory stoczył 29 walk na zawodowym ringu. 27 z nich wygrał i dwukrotnie schodził z ringu pokonany.
- Walka z Maccarinellim byłaby bardzo ekscytująca. Prawdziwa wojna i wielka telewizja. Brytyjscy fani to wspaniali, entuzjastycznie reagujący kibice, tak jak polscy. Atmosfera byłaby znakomita - przyznał Cunningham, który również doznał dwóch porażek w zawodowej karierze. Jego pogromcami byli Polacy: Krzysztof Włodarczyk i ostatnio Tomasz Adamek.
Przypomnijmy, że ten drugi 27 lutego stanie do walki z niepokonanym dotąd Johnathonem Banksem i po raz pierwszy będzie bronił tytułu mistrza świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej.