- Zapowiedziałem, że związek będzie miał szefa wyszkolenia, bo to podstawa, a u nas nie było go od czterech lat. Że będzie wiceprezes do spraw sportowych, wiceprezes do spraw marketingu. Musimy szukać sponsorów - zapowiedział nowy szef polskiej szermierki. - Poprzedni prezes patrzył na takie działania krzywo. Mówił, że jak będą sponsorzy, to księgowość będzie miała dodatkową robotę.
To nie koniec zmian zaproponowanych przez Bierkowskiego. - Na każde stanowisko, nawet trenera juniorów, będzie konkurs. I wygra go najlepszy, a nie ten co jest kolegą prezesa albo duszą towarzystwa na bankietach. Będziemy też otwarci na współpracę z mediami. To kolejna rzecz, której mój poprzednik nie lubił - przypomniał.
Swoją rolę w PZS mają mieć także zawodnicy. - Szef Rady Zawodniczej będzie brał udział w posiedzeniach zarządu. Chcę, żeby szermierze mówili o swoich potrzebach na bieżąco, a nie dopiero wtedy, gdy noga im się powinie w wielkiej imprezie - przyznał nowy prezes w rozmowie z Rzeczpospolitą.