- Jestem jak najbardziej za - przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym. - Tylko nie jutro, jak mówi Adamek. Przed Krzyśkiem walka o mistrzostwo świata najbardziej prestiżowej federacji WBC (wiosną z Giacobbe Fragomenim - red.). Robimy wszystko, żeby ta walka odbyła się w Polsce. Później obaj, Włodarczyk i Adamek powinni przynajmniej raz bronić swoich pasów, okrzepnąć jako mistrzowie. Wtedy można pomyśleć o ich walce. To byłoby coś! Pierwsza walka unifikująca tytuły mistrza świata między Polakami. Może nie byłoby to światowe wydarzenie, ale w Polsce mielibyśmy olbrzymie zainteresowanie.
Kto byłby faworytem takiego pojedynku? - Walka byłaby bardzo ciekawa. Owszem, Adamek jest wszechstronniejszy, potrafi uderzać bardziej urozmaiconymi kombinacjami ciosów. Tyle, że bardzo dużo uderzeń przyjmuje i łatwo go trafić, co pokazał Cunningham. A porównanie siły ciosu "Diablo" i Amerykanina to jak porównanie uderzenia dziecka i mężczyzny - przyznał Andrzej Wasilewski.