Polski bokser na razie jednak musi dojść do pełni sił. - Mam zerwane ścięgna. Ale jeszcze muszę zrobić jedne badania, by wiedzieć jak bardzo. Czeka mnie operacja, a potem dochodzenie do zdrowia. Mam nadzieję, że leczenie potrwa miesiąc, nie dłużej - zapowiedział.
Gołota ma motywację. - Rozwalę Adamka. Niech nawet nie próbuje ze mną stawać w ringu. Lepiej niech się zastanowi, zanim powie, że chce ze mną się bić. Dostanie ode mnie i nie będzie gadać głupot - powiedział. - Już kiedyś mi podpadł, gdy jakieś głupoty o mnie opowiadał. A teraz kozaczy. Nie opłaci mu się to.
Andrew przyznał, że mimo częstych głosów odradzających mu boksowanie, nie zamierza rezygnować. - Ciągnie mnie do boksowania. Najgorsze, że nie mogę tego robić przez zwykłego pecha.