Sprawdź, jak głosowali w wyborach sportowcy. Jeden z nich mocno cię zaskoczy

Instagram / Instagram/Marcin Najman oraz PAP/Darek Delmanowicz / Dziennikarze Super Expressu dowiedzieli się, jak głosowali polscy sportowcy
Instagram / Instagram/Marcin Najman oraz PAP/Darek Delmanowicz / Dziennikarze Super Expressu dowiedzieli się, jak głosowali polscy sportowcy

Dziennikarze "Super Expressu" dowiedzieli się, które partie wsparli ludzie sportu. Wiemy, jak zagłosowała Justyna Kowalczyk, wiemy, jak zagłosował Marcin Najman. Ano właśnie...

Niedzielne (15.10.) wybory parlamentarne były najważniejszym wydarzeniem w Polsce. Od wczesnych godzin porannych otrzymywaliśmy sygnały, że w głosowaniu biorą udział również znani sportowcy: od Justyny Kowalczyk, Roberta Lewandowskiego po Urszulę Radwańską czy Krzysztofa Piątka (więcej znajdziesz TUTAJ >>).

Ludzie sportu - podobnie jak reszta społeczeństwa (przecież mówimy o rekordowej po 1989 roku frekwencji wyborczej) - nie zawiedli. Gremialnie ruszyli do urn. Dziennikarze "Super Expressu" postanowili sprawdzić, jak głosowali poszczególni sportowcy. Byli i obecni.

W tej grupie kilkunastu osób największe poparcie miała Koalicja Obywatelska. Justyna Kowalczyk, Tomasz Frankowski, Władysław Kozakiewicz, Ryszard Bosek, Mariusz Wach, Grzegorz Piechna czy były piłkarz, a potem menedżer Lewandowskiego - Cezary Kucharski - oni wszyscy oddali swój głos właśnie na ugrupowanie, którego liderem jest Donald Tusk.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające słowa. Mamed Chalidow wskazał największego polskiego wojownika

Prawo i Sprawiedliwość? Czy rządzące jeszcze nadal ugrupowanie miało poparcie w środowisku sportowym? Wśród osób, do których zadzwonili dziennikarze "SE"... Nie. Ani jedna osoba nie zadeklarowała poparcia dla tej partii.

Michał Listkiewicz - były prezes PZPN - poparł z kolei Lewicę, a Roman Kosecki - Trzecią Drogę (koalicja wyborcza Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego).

Największe zaskoczenie wiąże się jednak z Marcinem Najmanem. Były pięściarz, a obecnie kontrowersyjny wojownik MMA (również gal freakowych) zadeklarował, że wrzucił do urny kartę z głosem dla Bezpartyjnych Samorządowców.

To ugrupowanie spoza politycznego mainstreamu. Wedle badania "late poll" pracowni IPSOS (TUTAJ więcej szczegółów >>) siła polityczna, którą wsparł Najman osiągnęła wynik na poziomie 2,4% i nie przekroczyła progu wyborczego.

- Taki poziom frekwencji jest naprawdę budujący - przyznał po zamknięciu ciszy wyborczej Najman w swoich social mediach.

Czytaj także: Poszedł na wybory i się oburzył. "Zgłosiłem to na policję" >>