Wraz z przeniesieniem się serii do Philadelphii zmienił się charakter spotkania. O ile w meczu numer jeden i dwa podziwialiśmy występy miotaczy obu drużyn to tutaj najwięcej do powiedzenia mieli sluggerzy obu zespołów, jako że Citizens Bank Park jest najmniejszym stadionem w Major League Baseball i w tym roku to w nim padało najwięcej home runów. Nie inaczej było w trzecim spotkaniu World Series, w którym piłka opuściła boisko aż sześć razy. W ten to sposób wynik otworzył w trzeciej zmianie Jayson Werth, który to samo powtórzył w szóstym inningu, ale obydwa jego blasty dały Phillies tylko dwa punkty. Prawy polowy gospodarzy w tegorocznych playoffs już siedmiokrotnie posłał piłkę do kibiców i z tą liczbą prowadzi w tej klasyfikacji. Werth dwa razy zrobił to kiedy dla New York Yankees miotał Andy Pettitte. Poza tym oddał on jeszcze gospodarzom dwa punkty w trzecim inningu, kiedy wyszli oni na prowadzenie 3:0. Mimo to ofensywa "Jankesów" obudziła się w czwartej zmianie i punktowała bez przerwy aż do ósmego inningu, zdobywając w tym czasie osiem runów.
Przez trzy zmiany Yankees nie mieli ani jednego odbicia, a świetnie spisywał się Cole Hamles, ubiegłoroczny MVP World Series. Jednak w ciągu całego sezonu jego problemy po dobrym początku zaczynały się w czwartym inningu i nie inaczej było tym razem. Alex Rodriguez odbił piłkę, która zaś wydawało się że odbiła się od ściany za prawym polem, co pozwoliło mu na dobiegnięcie do drugiej bazy. To przesunęło Mark’a Teixeirę na trzecią poduszkę, w dogodnej pozycji do zdobycia runu przy zaledwie jednym oucie. Jednak Joe Girardi, menadżer "Jankesów" zaraz po odbiciu wyszedł na boisko aby porozmawiać z jednym z sędziów, którzy zdecydowali się obejrzeć powtórkę w celu sprawdzenia czy ta piłka odbiła się od ściany czy czegoś ponad nią. Ta decyzja była strzałem w dziesiątkę. Jak pokazały powtórki piłka odbiła się od kamery umiejscowionej tuż nad ścianą, co sędziowie oczywiście wyłapali i zmienili swoją decyzję doprowadzając do szału stadion pełen kibiców Phillies. To był pierwszy raz w World Series, kiedy home run został przyznany drużynie na podstawie replayu.
Po tym 2-RBI homerze A-Rod’a Yankees poszli za ciosem i zdobywali nieustannie aż do ósmej zmiany. W piątym inningu swoje pierwsze RBI w karierze jeśli chodzi o grę w playoffs zdobył Pettitte, a kolejne dwa punkty dołożył Johnny Damon, który zaliczył double. Był to koniec meczu dla Hamels’a, który tym razem oddał pięć earned runs w zaledwie 4.2 inninga i podniósł swoją ERA w tegorocznych playoffs do fatalnego poziomu równego 7,58 miotając póki co w czterech meczach. Jego rywal też nie spisał się najlepiej, ale cztery oddane punkty przy siedmiu strikeouts w czasie sześciu zmian to o wiele lepszy wynik, który pozwolił Pettitte’owi na odniesienie siedemnastego zwycięstwa w postseason w karierze. W szóstej i ósmej zmianie po solo homerze dla wsparcia swojego prowadzenie zdobyli Nick Swisher oraz Hideki Matsui, który zrobił to w swoim jedynym podejściu jako pinch-hitter. Yankees utrzymali dość bezpieczne prowadzenie w końcówce i wygrali 8:5, wychodząc na prowadzenie 2:1 w World Series.
Piętnaście z ostatnich dziewiętnastu zespołów, które wygrały mecz numer trzy finałów, zdobywało mistrzostwo ligi. Wszystko wskazuje więc na "Jankesów" mimo tego że przegrali oni mecz numer jeden. Swoją fatalną grę w World Series kontynuował Ryan Howard, który został wyautowany poprzez strike trzy razy i w jednym momencie w połączeniu z poprzednim spotkaniem sześć razy z rzędu odchodził od bazy domowej w ten sposób. Z 9 SO brakuje mu tylko czterech aby pobić niechlubny rekord World Series w tej kategorii. Aby Phillies wygrali mecz numer cztery będą potrzebowali o wiele więcej produkcji od swojej największej gwiazdy, tym bardziej że do pracy na górce powróci dla Yankees C.C. Sabathia, który ma póki co doskonały postseason, a jego rywalem będzie Joe Blanton, najsłabsze ogniwo rotacji Phillies.
World Series:
Philadelphia Phillies - New York Yankees 5:8 (1:2)