- Nie ma uzasadnienia dla jakiegokolwiek łagodzenia sankcji nałożonych na sportowców z Rosji i Białorusi, zwłaszcza w przededniu rocznicy brutalnego i niczym nieuzasadnionego ataku Rosji na Ukrainę - powiedział w czwartek w Warszawie minister sportu Kamil Bortniczuk (cytat za gov.pl).
Delegacje rządów Polski, Ukrainy, Czech, Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii odbyły rozmowy w sprawie solidarności z ukraińskim środowiskiem sportowym. Inicjatorem spotkania był minister Bortniczuk.
Efektem dyskusji jest oświadczenie, wzywające międzynarodowe środowisko do dalszego konsekwentnego wspierania ukraińskiego sportu.
"Wzywamy do zdecydowanej solidarności z zawodnikami, trenerami i oficjalnymi przedstawicielami sportu na Ukrainie, czyniąc to ze szczególną mocą w przeddzień rocznicy haniebnej napaści Rosji na Ukrainę dnia 24 lutego 2022 r." - czytamy w dokumencie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
"Mając na uwadze toczącą się na forum międzynarodowym debatę na temat sankcji wobec Rosji i Białorusi w dziedzinie sportu, jako przedstawiciele sąsiednich krajów mamy szczególny obowiązek podtrzymania stanowiska, że Rosja i Białoruś nie mogą zostać dopuszczone do udziału w międzynarodowych zawodach sportowych w jakiejkolwiek formie" - podkreślono w oświadczeniu, podpisanym przez uczestników spotkania w Warszawie.
20 lutego 34 państwa świata - w tym m.in. Polska, USA, Wielka Brytania i Japonia- oficjalnie sprzeciwiły się Rosji i MKOl ws. planowanego dopuszczenia reprezentantów państwa-agresora do udziału w IO Paryż 2024 pod neutralną flagą (więcej TUTAJ).
Zobacz:
"Liczymy, że MKOl się wycofa". Minister nie odpuszcza w sprawie Rosji i Białorusi