NFL: Powrót Vick’a, zwycięstwo Eagles

Skazany na 23 miesiące więzienia za udział w walkach psów Michael Vick doczekał się swojego pierwszego występu w National Football League od końcówki sezonu 2007. Po dodatkowej karze dwóch meczów zawieszenia nałożonej na niego przez władze ligi zadebiutował w barwach Philadelphia Eagles.

W tym artykule dowiesz się o:

Michael Vick nie jest pierwszym i na pewno nie ostatnim zawodnikiem National Football League, który jeszcze wyląduje w więzieniu. Skazany na niecałe dwa lata za udział w walkach psów doczekał się swojego pierwszego występu w barwach Philadelphia Eagles, z którymi podpisał dwuletni kontrakt. Po dwóch meczach zawieszenia, które były karą od ligowych władz, dostał w meczu z Kansas City Chiefs bardzo nie wiele czasu. Jego dwa podania były niecelne, a jedyny bieg dał mu tylko siedem jardów. Pod nieobecność kontuzjowanego Donovan’a McNabb’a rolę drugiego rozgrywającego zyskał dla siebie bowiem rookie Kevin Kolb, który po świetnym występie w ostatnim przegranym meczu także i tym razem przekroczył 300 passing yards, rywale nie przechwycili jego podania i dodał do swojego dorobku dwa podania zamienione na przyłożenie. Eagles swoja defensywą niemal całkowicie zneutralizowali ataki Chiefs, którzy ograniczyli się tylko do dwóch przyłożeń; w drugiej i czwartej kwarcie. Przyjezdni nie przekonwertowali żadnej z jedenastu prób przy 3rd down. W obronie wcale nie było lepiej, gdzie podania od Kolb’a świetnie odbierali DeSean Jackson, który zanotował rekordowe w karierze 149 receiving yards oraz Brent Celek, który odebrał na sto trzy jardy. Eagles z czterema touchdowns wygrali 34:14, co było ich drugim zwycięstwem w tym sezonie.

Kibice i zawodnicy Detroit Lions mogą odetchnąć z ulgą. Zakończyła się bowiem najdłuższa w historii ligi seria porażek, która należała właśnie do nich. Lions przegrali wszystkie mecze poprzedniego sezonu oraz ostatni mecz sezonu 2007/2008 w parze z dwoma pierwszymi spotkaniami tej jesieni. Łącznie dziewiętnaście porażek z rzędu przeszło do historii. A zakończył ją w swoim trzecim meczu pracy z nowym zespołem Jim Schwartz, nowy head coach "Lwów". Najszczęśliwszy od niemal dwóch lat dzień dla kibiców z Detroit przyszedł w starciu z Washington Redskins, którzy z pewnością liczyli tu na łatwe zwycięstwo. Od początku dominowali jednak gospodarze i na półmetku prowadzili 13:0 po przyłożeniu Bryant’a Johnson’a na początku drugiej kwarty. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy Redskins powrócili do gry, po tym jak świetne podanie na 57 jardów od Jason’a Cambell’a na przyłożenie zamienił Santana Moss. Na sześć minut przed końcem meczu "Czerwonoskórzy" popełnili jednak kosztowne przewinienie, które pozwoliło gospodarzom w ciągu kilkunastu sekund znaleźć się na odległości jednego jardu od ich strefy punktowej. W drugiej próbie problemów z przeciśnięciem się w nią nie miał Maurice Morris, którego przyłożenie pozwoliło utrzymać gospodarzom prowadzenie i zapewniło im zwycięstwo 19:14.

Baltimore Ravens jako jedyny zespół w American Conference mają po trzech meczach zdobytych ponad sto punktów. W parze z niesamowitą ofensywą pokazali także bardzo silną obronę w zwycięskim 34:3 starciu z Cleveland Browns. Dla Ravens jest to zaledwie drugi start sezonu w historii zespołu, kiedy odnieśli zwycięstwo w każdym z trzech tygodni rozgrywek. Jak zwykle atakiem Ravens doskonale dyrygował Joe Flacco, którego dwadzieścia pięć z trzydziestu pięciu podań znalazły odbiorcę. Dało mu to łącznie 342 passing yards i podał także na jedno przyłożenie. Było to podanie na 72 jardy do Derrik’a Mason'a w czwartej kwarcie, ustalające wynik tego meczu. Na jej początku Browns zdobyli swoje jedyny punkty po field goalu. Była to też ich jedyna szansa na punkty w tym meczu, bowiem w poprzednich kwartach nie zdołali się nawet zbliżyć na taką odległość aby wykonać kopnięcie. W siedmiu próbach running back Willis McGahee zdobył dwa przyłożenia zyskując dołem 67 rushing yards. Dla defensywy "Kruków" był to trzydziesty ósmy mecz z rzędu, w którym nie pozwolili żadnemu z zawodników rywali na sto jardów w grze dołem, co jest najdłuższą aktywną serią w NFL. Ravens podobnie jak wszyscy liderzy dywizji w American Conference mają póki co trzy zwycięstwa i żadnej porażki.

St. Louis Rams są jednym z sześciu zespołów, które zaczęły sezon regularny od trzech porażek z rzędu. Co więcej była to ich trzynasta porażka z rzędu datując od poprzedniego sezonu, który zakończyli z bilansem 2-14 i na ostatnim miejscu w dywizji zachodniej National Conference. Na ich nieszczęściu tym razem skorzystali Green Bay Packers i odnieśli swoje drugie zwycięstwo. Defensywa Rams pozwoliła przyjezdnym na zdobycie aż dwudziestu trzech punktów już w pierwszej połowie. W drugiej to Packers postawili żelazną obronę i nie pozwolili już gospodarzom na ani jedno przyłożenie, którzy zdobyli tylko trzy punkty po udanym kopnięciu. Świetny mecz rozegrał dla Packers ich rozgrywający Aaron Rodgers, który w swoich 269 passing yards podał celnie na dwa przyłożenia oraz sam wbiegł do strefy punktowej Rams. Decydująca dla losów meczu była akcja na sześć minut przed końcowym gwizdkiem, kiedy corner back Charles Woodson przechwycił podanie od rozgrywającego gospodarzy i była to dla Rams czwarta strata w tym meczu. Trzy zagrania później Rodgers zaliczył swoje drugie przyłożenie, kiedy podanie na dziesięć jardów na sześć punktów zamienił John Kuhn. Dało im to prowadzenie 34:17, a po chwili zdobyli dwa kolejne punkty po podaniowym podwyższeniu, ustalając wynik tego meczu.

Pozostałe wyniki:

Baltimore Ravens - Cleveland Browns 34:3

Detroit Lions - Washington Redskins 19:14

Houston Texans - Jacksonville Jaguars 24:31

New England Patriots - Atlanta Falcons 26:10

St. Louis Rams - Green Bay Packers 17:36

Tampa Bay Buccaneers - New York Giants 0:28

New York Jets - Tennessee Titans 24:17

Philadelphia Eagles - Kansas City Chiefs 34:14

Minnesota Vikings - San Francisco 49ers 27:24

Buffalo Bills - New Orleans Saints 7:27

Seattle Seahawks - Chicago Bears 19:25

Cincinnati Bengals - Pittsburgh Steelers 23:20

Oakland Raiders - Denver Broncos 3:23

San Diego Chargers - Miami Dolphins 23:13

Arizona Cardinals - Indianapolis Colts 10:23

Komentarze (0)