W tym artykule dowiesz się o:
Chwile chwały rodziny Kubackich
Za sukcesami sportowców często stoją kobiety. Dlatego na swoje pięć minut zasługuje żona Dawida Kubackiego, który zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pekinie. Nasz skoczek ma za sobą bardzo trudne miesiące, w których nie potrafił rywalizować o czołowe lokaty w Pucharze Świata.
W takich chwilach zawsze nieocenione jest wsparcie najbliższych. Marta Kubacka ma w tym ogromne doświadczenie, bo ze swoim mężem przeżyła wiele wzlotów i upadków. Poznajcie bliżej wielką miłość 31-latka.
Studencka miłość
Każda miłość ma swój początek, a w przypadku Dawida i Marty było to wiele lat temu. Połączyła ich... nauka. Poznali się, gdy oboje studiowali na uczelni AWF w Katowicach na kierunku wychowanie fizyczne. Kubacki długo był nieobecny z powodu swoich startów.
Pierwszy raz się zobaczyli wiosną i... niemal od razu między nimi zaiskrzyło. Potem zaczęły się randki, z czasem Marta regularnie odwiedzała starszego o rok ukochanego w Zakopanem i do dziś są u swego boku.
ZOBACZ WIDEO: Raport z igrzysk. Sochowicz wciąż w kontakcie z lekarzami. "Nie można przyjemnie patrzeć na miejsce wypadku"
To już prawie trzy lata
W 2019 roku zdecydowali się na ważny krok. W maju tamtego roku Marta Majcher zmieniła nazwisko na Kubacka. Ślub odbył się w sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej na Bachledówce niedaleko Zakopanego.
Zabawa trwała do białego rana, a na weselu nie zabrakło kolegów ze skoczni. W tym roku będą obchodzić już trzecią rocznicę ślubu i nic nie wskazuje na to, aby w ich związku nagle coś miało się zepsuć.
Za stara na gimnastykę, więc...
Wróćmy jednak na chwilę do momentu ich poznania. Marta nieprzypadkowo studiowała na AWF, bo w przeszłości sama uprawiała sport. Jej pierwszym marzeniem było trenowanie gimnastyki, ale kiedy przyszła się zapisać, usłyszała, że "jest już za stara".
Kubacka wtedy została odesłana do klubu szermierskiego i z tym sportem związała się aż na 16 lat. Wielkiej kariery jednak nie zrobiła, a z czasem ją przerwała z powodu częstych kontuzji.
Ona rodziła, a on skakał
Ponad rok temu życie Marty Kubackiej wywróciło się do góry nogami. Pod koniec grudnia 2020 roku urodziła pierwsze dziecko. Na świat przyszła dziewczynka, która dostała imię Zuzanna. Co ciekawe, Dawid nie mógł przy tym być, bo wówczas rywalizował w Turnieju Czterech Skoczni.
Żona nie ma łatwego życia, bo przez większą część roku musi sama wychowywać dziecko. Dawid jednak kiedy jest w domu, to stara się wykorzystać jak najlepiej czas z córką.
Nie pcha się na afisz
Marta Kubacka na co dzień nie pcha się do mediów. W portalach społecznościowych udziela się rzadko. W ostatnich miesiącach jej Instagram jest zdominowany przez zdjęcia córki i psa Berniego.
Dodatkowo bardzo rzadko udziela wywiadów. Nie oznacza to jednak, że na co dzień zachowuje się tylko domem i wychowaniem dziecka.
Kino, sklep odzieżowy, a teraz?
W przeszłości zarabiała na życie w różnych branżach. Próbowała swoich sił w kinie, czy sklepie odzieżowym. Kilka miesięcy temu jednak poinformowała, że zdecydowała się na nowe wyzwanie.
Marta zaczęła pracować jako przedstawiciel handlowy. Obecnie sprzedaje popularne roboty kuchenne. W sieci nawet udostępniła swój telefon i jest gotowa przyjechać, aby zorganizować prezentację.
Świętowali wiele sukcesów
Dawid i Marta wiele razem przeszli. Kubacki dopiero od kilku sezonów jest gwiazdą polskich skoków narciarskich. Razem świętowali m.in. dwa mistrzostwa świata, zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, a teraz po raz drugi brązowy medal igrzysk olimpijskich.
Sukcesu z Pekinu być może by nie było, gdyby nie wsparcie żony. W ostatnich miesiącach 31-latek często rozczarowywał w Pucharze Świata i mało kto wierzył, że osiągnie sukces podczas igrzysk.