Rosyjscy sportowcy jednak wezmą udział w igrzyskach w Pjongczang?

Getty Images / Na zdjęciu: Pjongczang
Getty Images / Na zdjęciu: Pjongczang

Rosyjscy sportowcy mogą zostać dopuszczeni do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Pjongczang. Zamiast dyskwalifikacji na Rosjan może zostać nałożona wysoka kara finansowa w wysokości 100 mln dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

W lipcu 2016 roku opublikowano wstrząsający raport prokuratora Światowego Agencji Antydopingowej (WADA) Richarda McLarena, z którego wynikało, że laboratoria antydopingowe w Soczi i Moskwie, ministerstwo sportu oraz służby specjalne Rosji celowo tuszowały pozytywne wyniki testów antydopingowych rosyjskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich w Soczi.

Po szokującym raporcie wydawało się, że Rosjanie zostaną wykluczeni z rywalizacji podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, ale ostatecznie MKOl zostawiły losy sportowców federacjom poszczególnych dyscyplin. Niektórzy zawodnicy faktycznie zostali wykluczeni z udziału w igrzyskach.

Od wielu miesięcy trwają spekulacje na temat wykluczenia Rosji z zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang. Do tej pory nie zapadły jednak żadne decyzje.

- Nadal trwają analizy, zwłaszcza zajść w czasie ostatniej zimowej olimpiadzie w Soczi. W zależności od wniosków, będziemy podejmować decyzję. Mam nadzieję, że jesienią tego roku wszystko będzie jasne - mówił niedawno przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomas Bach.

Według brytyjskiego magazynu "The Mail" kara nałożona na Rosję może być porównywalna do tej, jaką w 2007 roku w Formule 1 McLaren zapłacił za szpiegowanie Ferrari. Kwota wyniosła wówczas 100 milionów dolarów.

Dla Rosji może to być jednak jedyna alternatywa, która pozwoliłaby sportowcom z tego kraju wziąć udział w rywalizacji podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczang.

ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski przeżył prawdziwą tragedię. "Chodziłem przybity i płakałem"

Źródło artykułu: