"Pan chyba żartuje". Sasin zdenerwował się po pytaniu o Piesiewicza

PAP / Radek Pietruszka/Marcin Onufryjuk / Na zdjęciu: Z lewej Jacek Sasin, z prawej Radosław Piesiewicz.
PAP / Radek Pietruszka/Marcin Onufryjuk / Na zdjęciu: Z lewej Jacek Sasin, z prawej Radosław Piesiewicz.

W środowy poranek były minister aktywów państwowych w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin był gościem programu Konrada Piaseckiego w TVN24. Między rozmówcami doszło do kłótni, której głównym tematem był Radosław Piesiewicz.

W tym artykule dowiesz się o:

W październiku 2023 roku w wyborach parlamentarnych w naszym kraju doszło do zmiany władzy. Po ośmiu latach rządów Prawo i Sprawiedliwość musiało ustąpić miejsca Koalicji Obywatelskiej. To zapoczątkowało wiele zmian i roszad.

W ostatnich rządach PiSu ministrem aktywów państwowych był Jacek Sasin, który był wielkim fanem sponsorowania wielu drużyn sportowych przez spółki skarbu państwa. Pieniądze otrzymywały także zaprzyjaźnione związki m.in. Polski Komitet Olimpijski na czele którego od 2023 roku stoi Radosław Piesiewicz.

W środowy poranek podczas programu "Rozmowy Piaseckiego" emitowanego w stacji TVN24 gościem był wspomniany wyżej Sasin. W trakcie rozmowy prowadzący zadał pytanie byłemu wicepremierowi o znajomość z Piesiewiczem i rzekomą pożyczkę pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz

- Czy to przestępstwo? Wiele lat temu faktycznie pożyczyłem od niego 9 tys. zł. Wszystko zgłosiłem do Urzędu Skarbowego. Mogę potwierdzić, że to bliska mi osoba, znamy się - odparł Sasin. Prowadzący Konrad Piasecki pociągnął temat i zapytał o nominację Piesiewicza na stanowisko prezesa PKOl i polityczne tło tej zmiany.

Wówczas Jacek Sasin mocno się zdenerwował. - Pan chyba żartuje. Naprawdę zadaje pan takie pytania? - zapytał prowadzącego. Gospodarz programu dodał, że Piesiewicz chodził po delegatach, mówił o znajomości z Sasinem i zapewniał o deszczu pieniędzy, jakie popłyną ze spółek skarbu państwa.

- Spółki skarbu państwa wspierały PKOl od początku funkcjonowania i to niezależnie od tego, kto był prezesem. Z byłym prezesem Andrzejem Kraśnickim współpracowaliśmy przy organizacji Igrzysk Europejskich. Mogę zapewnić, że wsparcie zawsze było - zakończył temat Jacek Sasin.

Komentarze (7)
avatar
Stanisław Wróblewski
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
13
1
Odpowiedz
Ale ta pisowska banda kradła wszędzie gdzie się dało. 
avatar
zniesmaczona
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
32
28
Odpowiedz
Ludzie czy wy nie widzicie jak Tusk i jego marionetki niszczą Polskę??? czemu na niego głosujecie??? 
avatar
Franciszek Feliksik
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
19
1
Odpowiedz
ciekawe kiedy prokuratura weźmie się za Sasina ?
Co prawda jeszcze 8 miesięcy jest pod ochroną obrońcy z pałacu ale materiały można już zbierać ! 
avatar
sport i łapówki
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
11
2
Odpowiedz
Sasin a na motorynkę znajdziesz kasę ? Bo niedługo pokulaja w 5 lidze 
avatar
Lgkolo
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
26
2
Odpowiedz
Złodziej zawsze będzie bronił złodzieja