W ostatnich dniach sportowy świat żył walką Doroty Borowskiej o możliwość startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W niedzielę okazało się, że nasza kajakarka otrzymała zgodę i powalczy o medale w swojej koronnej konkurencji, czyli sprincie. W rozmowie z WP SportoweFakty informacje te potwierdził Tomasz Majewski, a więc szef polskiej misji olimpijskiej w Paryżu.
Na oficjalne stanowisko Polskiego Związku Kajakowego nie trzeba było długo czekać. "Dorota Borowska, czołowa polska kanadyjkarka, będzie jednak mogła wystartować w igrzyskach olimpijskich. Polka, która przez ostatnie tygodnie starała się przekonać, iż zabroniona substancja dostała się do jej organizmu przez splot nieszczęśliwych okoliczności wreszcie usłyszała, że może jechać na igrzyska olimpijskie" - czytamy w oświadczeniu.
Wróćmy do samego początku tej sprawy. W poniedziałek 15 lipca została ogłoszona lista zawodniczek i zawodników, którzy wezmą udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie znalazła się na niej nasza nadzieja medalowa, czyli Dorota Borowska. W jej organizmie wykryto bowiem obecność niedozwolonej substancji, co przełożyło się na zawieszenie kajakarki.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Mówi o nietaktownym zachowaniu polskich siatkarzy po porażce. "Nie na miejscu "
28-latka była zaskoczona tym wynikiem i od razu rozpoczęła walkę, która miała na celu ukazanie jej niewinności. Okazało się, że substancja o nazwie clostebol mogła dostać się do jej organizmu po kontakcie z psem (substancja ta jest m.in. składnikiem np. maści weterynaryjnych). Już w sobotę pojawiły się informacje, że w drodze do Paryża jest sprzęt naszej kajakarki.
Oficjalne potwierdzenie tych wspaniałych wieści przyszło w niedzielę. Jako pierwsza poinformowała o tym sama zawodniczka. "Udało się. Bez winy" - napisała w relacji na Instagramie. Borowska tym samym weźmie udział w igrzyskach, a konkretnie w kajakarskim sprincie.
Całe to zamieszanie może ją zmobilizować, aby w Paryżu zaprezentować się z jak najlepszej strony. A stać ją na to, o czym świadczą wywalczone wcześniej medale mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Pierwszy start czeka 28-latkę już we wtorek.
Zobacz także:
"Beznadziejne". Anita Włodarczyk szczera do bólu