Czy Rosjanie i Białorusini będą walczyć o olimpijskie medale? Czy pojawią się w przyszłym roku w Paryżu? A jeżeli tak, to na jakich warunkach? Czas ucieka, a tak naprawdę nadal nic nie jest wiadome.
Jeden z pomysłów, który zaproponował m.in. polski minister sportu Kamil Bortniczuk, brzmiał tak, że Rosjanie i Białorusini mieliby wystąpić jako reprezentacja uchodźców.
Taka reprezentacja miałaby być złożona ze sportowców, którzy występują przeciwko reżimom Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu
MKOL, który zarekomendował dopuszczenie sportowców z Rosji z i Białorusi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, już zabrał głos w tej sprawie.
"Cała ta sytuacja nie ma najmniejszego sensu" - informuje rosyjski serwis sports.ru powołując się na źródło z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
"Stanowisko MKOl pozostaje absolutnie niezmienione" - powołując się na decyzję o tym, że organizacja, na czele której stoi Thomas Bach, jest za tym, aby Rosjanie i Białorusini mogli wziąć udział w najważniejszej sportowej imprezie czterolecia.
Zobacz także:
Polska straciła imprezę ze względu na Rosjan. "To jakieś kuriozum"
Igrzyska w Polsce? Prezes PKOl: Jesteśmy w stanie to zrobić. Stawia jednak warunek