W tym artykule dowiesz się o:
Cameron Talbot (Kanada)
W fazie grupowej przepuścił tylko siedem bramek, aż cztery w starciu z Finlandią. Gdy przyszło jednak grać o medale był nie do zatrzymania. Najpierw zachował czyste konto w starciu ze Szwecją (6:0), a później mimo trzech straconych goli z USA (4:3) był jednym z bohaterów meczu. W finale postawił pieczątkę na swoim występie notując po raz piąty czyste konto.
Michael Matheson (Kanada)
Mimo ledwie 22-lat był prawdziwym postrachem kanadyjskiej obrony, do tego najlepiej punktującym (2 gole, 4 asysty). Grał dopiero w trzeciej piątce zdobywców tytułu, która na turnieju w Rosji okazała się najlepszą bronią Kanady. W przyszłości z pewnością będzie ważną postacią kadry.
ZOBACZ WIDEO Kanadyjczycy odbierają puchar z rąk prezydenta Rosji (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Anton Biełow (Rosja)
Jeśli obrońca notuje popisuje się takim bilansem, to musi mieć za sobą dobry turniej. W całym turnieju siedem puntów - 2 gole i 5 asyst. Występ w MŚ był dla niego pod tym względem nawet bardziej udany niż cały sezon ligowy w którym zaliczył ledwie 9 asyst w 61 meczach.
Connor McDavid (Kanada)
Jako najmłodszy w historii zapisał na swoim koncie tytuł mistrza świata seniorów, U20 oraz U18. Za oceanem komentowano jego każdy występ dla Edmonton Oilers. Przed 19-letnim McDavidem spora kariera, a decydujący gol w finale mistrzostw świata może nie być ostatnim tak ważnym dla reprezentacji.
Patrik Laine (Finlandia)
Na jego punkcie oszaleli już Finowie, teraz czas na NHL. Laine w całym turnieju zdobył 12 punktów za 7 goli i 5 asyst, a przecież ma dopiero 18 lat! Był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej reprezentacji na turnieju w Rosji. Otrzymał także tytuł MVP. Teraz czas na NHL. To może być numer jeden tegorocznego draftu.
Wadim Szypaczow (Rosja)
Rosjanie znów przegrali, ale z turnieju z tarczą wróci z pewnością 29-letni atakujący SKA St. Petersburg. Jego punktów zabrakło tylko w meczu półfinałowym z Finlandią. W ćwierćfinale z Niemcami trafił dwa razy. W meczu o brąz miał asystę i gola przeciwko USA. Turniej zakończył z bagatela 18 punktami - 6 goli i 12 asyst. Zasłużył na medal z odrobinę cenniejszego kruszcu.
Druga piątka: Mikko Koskinen (FIN) - Chris Wideman (USA), Cody Ceci (KAN) - Gustav Nyquist (SWE), Matt Duchene (KAN), Mikael Granlund (FIN)