Wojciech Jankowski: Damy z siebie wszystko

Nesta Toruń, po nieoczekiwanych zwycięstwach nad ligowymi potentatami – GKS-em Tychy i Ciarko Sanok, uległa MMKS-owi Podhale Nowy Targ 2:3. Hokeiści z grodu Kopernika w następnym meczu ligowym zmierzą się z jeszcze jednym pretendentem do złota - Comarch Cracovią. O tym spotkaniu oraz o początku sezonu mówi portalowi SportoweFakty.pl zawodnik Nesty, Wojciech Jankowski.

W tym artykule dowiesz się o:

Wojciech Jankowski uważa, że przyczyną porażki w Nowym Targu była słabsza gra w obronie jego drużyny. - MMKS przegrał kilka meczów z rzędu i chcieli się w końcu odblokować. My z kolei parę ładnych godzin spędziliśmy w autobusie, ale to nie jest powód naszej przegranej. Myślę, że gorzej zagraliśmy w obronie, za bardzo się cofaliśmy i w dużej mierze zaważyło to na wyniku. Mieliśmy zamiar wrócić stamtąd jako zwycięzcy, ale niestety nie udało się to.

Były hokeista Stoczniowca Gdańsk jest zadowolony z pierwszej części sezonu w wykonaniu jego zespołu. - Oczywiście, jestem zadowolony. Jest pewien niedosyt po porażce w Nowym Targu, a także po przegranej u siebie z Zagłębiem Sosnowiec. Wszyscy jednak dajemy z siebie maksimum, zostawiamy serce na lodzie. Jeśli nadal tak będzie, to możemy wygrać z każdym, w szczególności przed własną publicznością.

Wojciech Jankowski ma świadomość, jak ciężkie zadanie stoi teraz przed Nestą Toruń. - Mecz z Cracovią nie będzie należał do łatwych (śmiech). Jednak jeśli w obronie zagramy tak, jak w meczach z Tychami i Sanokiem, to naprawdę możemy pokonać każdego. Damy z siebie absolutnie wszystko i mam nadzieję, że kibice też nam pomogą swoim dopingiem. Chcemy, by trzy punkty zostały w Toruniu.

Komentarze (0)