Zarówno torunianie jak i sosnowiczanie nie mogą pochwalić się ostatnio żadnymi zwycięstwami. Gospodarze rozpoczęli sezon od wygranej przed własną publicznością nad MMKS-em Podhale Nowy Targ.
W dwóch kolejnych, wyjazdowych spotkaniach jednak nie było już łatwo o ligowe punkty. Kapitan zespołu Przemysław Bomastek zapowiadał, że jeśli uda im się przywieźć jakiekolwiek oczka, to będą zadowoleni. Jednakże nie zdobyli ani jednego. Na dodatek ich porażki były dość wysokie. Mistrzom Polski ulegli 2:10, z kolei w Jastrzębiu zostali pokonani 1:6.
Przyjezdni, zajmujący w tabeli pozycję niższą niż Nesta, z Cracovią z kolei przegrali dopiero po rzutach karnych, co świadczyć może o zaciętości i woli walki sosnowiczan. Liderowi PLH, niepokonanemu jeszcze GKS-owi Tychy również ulegli nieznacznie, bo 4:6. Tylko pierwszy swój mecz przegrali wysoko z Unią Oświęcim 1:9. Goście będą w Toruniu szukali okazji do zgarnięcia pierwszych punktów, z kolei miejscowi będą chcieli po dwóch porażkach dobrze zaprezentować się przed swoją publicznością, co już gwarantuje kolejne emocje.
Nesta Karawela Toruń - Zagłębie Sosnowiec, Wt., 20.09.2011r., godz. 18.30