Oświęcimianie muszą zagrać na sto procent - zapowiedź meczu Aksam Unia Oświęcim - GKS Tychy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Półfinałowa rywalizacja przenosi się do Oświęcimia. W mieście nad Sołą podopieczni Jirego Sejby postarają się wywalczyć awans do finału, a gospodarze będą chcieli jak najlepiej zaprezentować się przed własną publicznością i wygrać dwa mecze.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed dwoma spotkaniami na Chemików 4 w oświęcimskim obozie panuje umiarkowany optymizm. - Jeśli zagramy na sto procent, to wierzę, że wygramy oba mecze - podkreśla Miroslav Zatko. Jego opinię podziela też Mariusz Jakubik. - Mam nadzieję, że kibice będą naszym szóstym zawodnikiem. Uważam, że ich doping i nasze zaangażowanie pomogą nam zwyciężyć.

Dobrych nastrojów w zespole nie popsuła sobotnia porażka 2:4. - GKS był od nas lepszy, ale nie była to jakaś miażdżąca przewaga. Po prostu popełnili mniej błędów - zwraca uwagę popularny "Miro". - W play-off nie ma faworytów. GKS jest w troszkę lepszej sytuacji, ale dopóki krążek w grze, to wszystko jest możliwe.

By osiągnąć końcowy sukces oświęcimianie muszą dokonać kilku taktycznych korekt. - Musimy poprawić grę w defensywie, bo tyszanie "pruli" nas niemiłosiernie. Nie mieli żadnych problemów z wjechaniem do tercji. Wrzucali krążek i od razu szli na nas ostrym pressingiem. Na wyciągnięcie wniosków mamy czas do poniedziałku - zaznacza Sławomir Wieloch.

Nie wiadomo, czy w poniedziałek zagra Patrik Flasar. - Patrik zderzył się pod bandą prawdopodobnie z Arturem Gwiżdżem, potem wrócił do gry, ale przy oddawaniu strzału, po którym zdobył bramkę, znów z bólem zjechał do boksu - wyjaśnia drugi trener Aksam Unii.

Chrapkę na zwycięstwo mają także tyszanie, których od awansu do finału dzielą już tylko dwa zwycięstwa. - Nie obawiamy się wyjazdu do Oświęcimia - twierdzi Josef Vitek, który w pierwszym meczu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. - Lodowisko Unii to trudny teren, ale celujemy w zwycięstwo. Nie chcę mówić, że zakończymy tam rywalizację, bo nie lubię rzucać słów na wiatr - dodaje.

Rozjemcami piątkowego spotkania będą Paweł Meszyński i Tomasz Radzik. We wtorek mecz poprowadzą Włodzimierz Marczuk i Grzegorz Dzięciołowski. Obydwa spotkania zaplanowano na godzinę 18.00.

Ceny biletów na spotkania półfinałowe:

Normalny - 20 PLN

Ulgowy* - 15 PLN

Dzieci do lat 6 - za darmo

* Kobiety, emeryci powyżej 60. roku życia, renciści i uczniowie (na podstawie ważnej legitymacji szkolnej).

Kasy będą otwarte na półtorej godziny przed rozpoczęciem poniedziałkowego i wtorkowego meczu.

Źródło artykułu: