Ciężko było wyłonić w tym spotkaniu zdecydowanego faworyta. Obie ekipy na tym turnieju sprawiały już niespodzianki i w tym spotkaniu wszystko mogło się zdarzyć. Od samego początku Szwajcarzy narzucili swoje tempo gry i raz za razem bombardowali bramkę Dennisa Endrasa, który jednak w czwartkowy wieczór okazał się być zaporą nie do przejścia. Obronił wszystkie 41. strzałów, które oddawali "Helweci".
Jedyna bramka tego spotkania wpadła w 31. minucie gry, wtedy to Martina Gerbera zaskoczył napastnik trzeciej formacji Niemców - Phillip Gogulla. Szwajcarzy po utracie bramki jeszcze bardziej rzucili się do ataków na bramkę strzeżoną przez Endrasa, jednak każda próba była bezlitośnie zatrzymywana przez niemieckiego bramkarza.
W samej końcówce spotkania, szkoleniowiec Szwajcarów, Sean Simpson zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę i zagrać w sześciu przeciwko pięciu Niemcom. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego rezultatu w wyniku czego to Niemcy, gospodarze turnieju mogą świętować historyczny awans do najlepszej czwórki Mistrzostw Świata. W półfinale Niemcy zmierzą się z niepokonaną na światowym championacie od półfinału turnieju rozgrywanego w 2007 roku w Moskwie, Rosją. Drugą parą półfinałową będą Czesi i Szwedzi.
Szwajcaria - Niemcy 0:1 (0:0,0:1,0:0)
0:1 - Philip Gogulla (Kai Hospelt, Alexander Sulzer) 31`
Składy:
Szwajcaria: Gerber - Vauclair, Seger, Deruns, Pluss, Ruthemann - Du Bois, Josi, Ambhul, Monnet, Brunner - Hirschi, Bezina, Savary, Duca, Lemm - Helbing, Jenni, Christen, Trachsler, Romy
Niemcy: Endras - Ehrhoff, Dietrich, Rankel, Schutz, Marcel Goc - Krueger, Sulzer, Wolf, Muller, Ullmann - Holzer, Braun, Hospelt, Hager, Gogulla - Nicolai Goc, Felski, Tripp, Kreutzer, Barta
Kary: Szwajcaria: 27 min (w tym 5+20 dla Plussa), Niemcy: 2 min
Strzały: Szwajcaria - 41, Niemcy: 25
Widzów: 12500