Trener Rudolf Rohaček po przegranym finale z Szarotkami rozpoczął analizę gry całego zespołu. Finały play-off pokazały, że czas niektórych zawodników dobiegł końca. - W zespole potrzebna jest konkurencja - mówił po ćwierćfinałach ze Stoczniowcem trener Pasów. - Za słabszą postawę możemy jedynie karać finansowo, ale jaki to ma sens - rozkładał bezradnie ręce Rohaček.
Stworzenie silnego zespołu, w którym jest konkurencja o miejsce w składzie, to w tej chwili priorytet dla szkoleniowca Comarch Cracovii. Budowę rozpoczyna od przedłużenia kontraktów z zawodnikami, którzy nie zawiedli go w zeszłym sezonie. Najbardziej znani zawodnicy są w tej chwili na zgrupowaniu kadry, więc skupiono się na graczach drugiego planu. W ostatnich dniach marca kontrakt na rok podpisał Tomasz Landowski. W czwartek umowę na 12 miesięcy podpisali kolejni zawodnicy - Jarosław Kłys i Patryk Noworyta. Te nazwiska nie porażają, ale być może jest to początek tworzenia silnej drużyny, gdzie każdy zawodnik będzie walczył o miejsce w składzie.
