Już w piątek Polacy rozpoczną rywalizację w Mistrzostwach Świata w Hokeju na Lodzie 2024 w Czechach. Biało-Czerwoni zagrają w elicie po raz pierwszy od 22 lat.
Walka o przywrócenie prestiżu
Nie da się ukryć, że dla tej dyscypliny w naszym kraju jest to wydarzenie bardzo istotne, w pewnym sensie nawet historyczne. Żaden z 25 powołanych hokeistów nie miał wcześniej okazji rywalizować w takim turnieju.
Stanisław Snopek zgadza się ze stwierdzeniem, że jest to impuls, aby podnieść prestiż hokeja na lodzie w kraju nad Wisłą. Dzięki temu można zwiększyć zainteresowanie kibiców, a w konsekwencji też sponsorów, aby było łatwiej o postęp.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
- Na pewno jest to istotne dla dyscypliny, która w naszej ojczyźnie stała się trochę peryferyjna. To może być szansa na powrót do łask i rangi, którą miała, chociażby w latach 70., kiedy walczyliśmy wśród sześciu czy ośmiu najlepszych drużyn świata. Wówczas ten sport był zupełnie inaczej postrzegany i cieszył się większym zainteresowaniem. Jest to walka o przywrócenie prestiżu hokeja na lodzie w Polsce - zaznaczył znany komentator.
Jak podkreślił, granie w elicie zapewnia rywalizacje z lepszymi zespołami także w meczach towarzyskich, jak w ostatnich dniach z Danią czy Słowacją. Natomiast w przypadku spadku, znów będziemy konkurować z Rumunią lub Węgrami i nie będzie postępu. Pozostanie w obecnym miejscu, gwarantuje polskiej reprezentacji lepszych sparingpartnerów w kolejnych sezonach przed następnymi turniejami. A to pozwoli na stopniowe podnoszenie poziomu dyscypliny w kraju.
Jasny cel
W takim razie, o co mogą rywalizować Biało-Czerwoni? W opinii naszego rozmówcy realnie będziemy walczyć, aby utrzymać się w elicie, czyli zdobyć więcej "oczek" niż chociażby jedna drużyna w naszej grupie. To oznacza, że musimy zająć przynajmniej siódmą lokatę i to jest nasz cel.
- To jest sport, a on lubi niespodzianki. Na pewno trzeba grać rozsądnie z tymi silniejszymi od nas, żeby zachować trochę sił na spotkania, gdzie teoretycznie o te punkty będzie trochę łatwiej. A takie drużyny to Łotwa, Francja i Kazachstan - konczy Stanisław Snopek.
Mistrzostwa świata elity zostaną rozegrane w dniach 10-26 maja na lodowiskach w Pradze i Ostrawie. Polacy będą rywalizować w grupie B w Ostravar Arena z reprezentacjami Słowacji, Niemiec, Szwecji, USA, Francji, Kazachstanu i Łotwy. Pierwszy mecz Biało-Czerwoni rozegrają w sobotę (11 maja) z Łotyszami (początek o godz. 16:20).
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Selekcjoner odkrył karty. Znamy skład Polaków na mistrzostwa świata
- Proszę nie regulować odbiorników. Komedia podczas meczu w Sosnowcu