Lewis Hamilton musi się określić. FIA zaszachowała Brytyjczyka

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

FIA wydała oficjalny komunikat ws. postępowania wyjaśniającego okoliczności decyzji podejmowanych w GP Abu Zabi. Ustalenia specjalnej komisji poznamy 18 marca. To sprawia, że Lewis Hamilton i Mercedes mogą czuć się przyparci do muru.

W ostatnich dniach z Wielkiej Brytanii dochodziły sygnały, że Lewis Hamilton jest niezadowolony z tempa prac komisji FIA, która zajęła się wyjaśnianiem okoliczności, w jakich podejmowano decyzje w końcówce GP Abu Zabi. Zdaniem brytyjskich mediów, kierowca Mercedesa decyzję o dalszych startach w Formule 1 miałby uzależniać od efektów prac federacji.

Jeśli doniesienia mediów z Wysp są prawdziwe, to Hamilton i Mercedes mają kłopot. FIA w czwartek opublikowała komunikat, w którym przedstawiła punkt po punkcie proces postępowania. Finalny efekt prac komisji poznamy dopiero 18 marca, a więc tuż przed startem sezonu 2022 w F1.

Hamilton nie może czekać z decyzją, co do kontynuowania ścigania w F1 aż do połowy marca, bo już pod koniec lutego odbędą się zimowe testy na torze w Barcelonie. Tym ruchem przedstawiciele światowej federacji zaszachowali Brytyjczyka, jak i jego zespół.

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

Mercedes ma bowiem naciskać na FIA, by odwołała ze stanowisk Michaela Masiego i Nikolasa Tombazisa. Niemcy uważają, że to właśnie dyrektor wyścigowy F1 i szef techniczny FIA przyczynili się do kontrowersji w finale sezonu 2021.

Z komunikatu FIA dowiadujemy się, że nowo wybrany prezydent Mohammed ben Sulayem "rozpoczyna konsultacje z wszystkimi zespołami F1 w różnych kwestiach". Pierwsze rozmowy Emiratczyka mają się odbyć 19 stycznia i dotyczyć będą zasad korzystania z samochodu bezpieczeństwa.

Następnie zaplanowano "wspólną dyskusję z wszystkimi kierowcami F1". "Wyniki szczegółowej analizy zostaną przedstawione Komisji F1 w lutym, a ostateczne decyzje zostaną ogłoszone na Światowej Radzie Sportów Motorowych FIA w Bahrajnie 18 marca" - napisano w oświadczeniu federacji.

Przypomnijmy, że losy tytułu w F1 rozstrzygnęły się na ostatnim okrążeniu GP Abu Zabi, kiedy to Max Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona. Zdaniem brytyjskiego kierowcy i kierownictwa niemieckiego zespołu, dyrekcja wyścigowa popełniła wówczas szereg błędów. Chodzi m.in. o zgodę na oddublowanie się tylko części kierowców, co ułatwiło Verstappenowi przeprowadzenie ataku.

Mercedes zaraz po wyścigu złożył dwa protesty dotyczące wyników GP Abu Zabi, ale zostały one odrzucone. Następnie Toto Wolff był gotów walczyć o tytuł dla Hamiltona w sądzie, ale zrezygnował z batalii prawnej. Zgodnie z informacjami BBC, szef niemieckiej ekipy wycofał się z pomysłu po zapewnieniach FIA, że Masi i Tombazis stracą stanowiska.

Czytaj także:
Lewis Hamilton doczeka się odpowiedzi? Burzliwe dyskusje w FIA
To on zastąpi Hamiltona? Blisko sensacji!

Źródło artykułu: