Gigantyczna zmiana w Mercedesie. Saudyjczycy zainwestują fortunę

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

To będzie szok dla niektórych fanów F1. Po wielu latach Mercedes ma zakończyć współpracę z Petronasem. Malezyjski gigant paliwowy zostanie zastąpiony przez konkurencyjną firmę z Bliskiego Wschodu.

Mercedes od wielu lat współpracuje z Petronasem w Formule 1. Malezyjska firma postawiła na Niemców w roku 2010, odkąd ten pojawił się w stawce F1 jako zespół fabryczny. W ostatnim okresie gigant paliwowy święcił kolejne triumfy ze stajnią z Brackley, która jest niepokonana od roku 2014.

Jednak, jak dowiedział się portal racingews365.com, Mercedes zamierza zakończyć współpracę z Petronasem. Obecna umowa nie zostanie przedłużona, bo ciekawszą ofertę Niemcom złożył inny potentat paliwowy - firma Aramco z Arabii Saudyjskiej. Jest ona gotowa wyłożyć kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie.

Zdaniem branżowego portalu, związanie się z Aramco może być częścią inwestycji, jakie w Arabii Saudyjskiej prowadzi miliarder Jim Ratcliffe. Należąca do niego firma Ineos, która od kilkunastu miesięcy posiada 33 proc. akcji Mercedesa w F1, podpisała w roku 2019 umowę o wybudowaniu fabryk w Arabii Saudyjskiej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

Ineos to gigant chemiczny, który od kilku lat promuje się poprzez F1. Nowoczesne zakłady tej firmy w Arabii Saudyjskiej mają być gotowe w roku 2025. Służyć będą przetwarzaniu różnych materiałów i paliw.

Co ciekawe, Petronas przez ostatnie lata sponsorował zespół Yamahy w motocyklowych mistrzostwach świata MotoGP, ale zakończy z nim współpracę po sezonie 2021. Malezyjska firma swoją decyzję tłumaczy tym, że z powodu pandemii koronawirusa ostatnimi czasy nie odbywa się GP Malezji. Dodatkowo zawodnicy z tego kraju nie odnoszą sukcesów w MotoGP.

Z kolei Aramco jest obecne w F1 od roku 2019, gdy zostało jednym z głównych sponsorów królowej motorsportu. Ponadto w tym sezonie czeka nas pierwsze w historii GP Arabii Saudyjskiej. Gigant z Bliskiego Wschodu miał też zostać sponsorem zespołu Valentino Rossiego w MotoGP, ale ostatnie informacje z padoku motocyklowego są takie, że rozmowy zostały zerwane. Być może dlatego, że na horyzoncie pojawiła się możliwość współpracy z Mercedesem w F1.

Czytaj także:
"Został wy***y". Brutalnie o sytuacji kierowcy F1
Rekord w F1. Szef Alfy Romeo nie widzi problemu

Komentarze (0)