Jedziesz ulicą, a tu bolid F1! Co oni zrobili?!

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez na ulicach Nowego Jorku
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez na ulicach Nowego Jorku

Red Bull od dawna ma ciekawe pomysły na promocję poprzez F1. Tym razem szok mogli przeżyć mieszkańcy Nowego Jorku, gdy nagle na Wall Street zobaczyli bolid prowadzony przez Sergio Pereza. Tak "czerwone byki" promują nowy wyścig F1 - GP Miami.

W tym artykule dowiesz się o:

"To miasto nigdy nie zasypia" - ogłosił Red Bull Racing, po czym na ulice Nowego Jorku wyjechał model RB7 z roku 2011. Za jego kierownicą usiadł Sergio Perez. W ten sposób "czerwone byki" włączyły się do promocji nowego wyścigu w kalendarzu Formuły 1. Pierwsza edycja GP Miami dojdzie do skutku w maju 2022 roku.

"Daleko na północ, na Wschodnim Wybrzeżu, ludzie kręcący się po Manhattanie wokół 'Wielkiego Jabłka', mogli zobaczyć w akcji model RB7, który pędził na długich, prostych drogach wzdłuż rzeki Hudson" - poinformował zespół z Milton Keynes.

Perez pojawił się też na ulicach Manhattanu, by pokazać się na Wall Street i zatrzymał się obok legendarnych żółtych taksówek, które dla wielu są symbolem USA i Nowego Jorku.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Przypomnijmy, że GP Miami odbędzie się na torze położonym wokół Hard Rock Stadium, z którego na co dzień korzystają futboliści Miami Dolphins. Nitka wyścigowa liczyć będzie 5,411 kilometra. Na jednej z prostych kierowcy będą osiągać prędkość maksymalną ok. 320 km/h.

Pojawienie się bolidu Red Bulla na ulicach Nowego Jorku w tym terminie jest też nieprzypadkowe z jeszcze jednego powodu. Za nieco ponad tydzień królowa motorsportu rywalizować będzie w GP USA na torze w teksańskim Austin. Tym samym F1 powróci na kontynent północnoamerykański po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.

Czytaj także:
Coming out. Koniec życia kierowcy w ukryciu
Zaskakujący ruch Mercedesa. Nie zablokował kierowcy

Źródło artykułu: