F1. 10-latek pobity z powodu czapki McLarena. Zespół szykuje dla niego niespodziankę

Twitter / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Twitter / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Do przykrego zdarzenia doszło w Wielkiej Brytanii, gdzie grupa nastolatków napadła na 10-letnie dziecko. Chłopaka pobito i zabrano mu kapelusz w barwach McLarena. Zespół F1 zapowiedział, że przygotuje niespodziankę dla 10-latka.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa stała się głośna w mediach społecznościowych, po tym jak matka 10-latka udostępniła na Twitterze zdjęcie pobitego syna. Widać u niego rany powstałe po pobiciu oraz siniaki na twarzy.

Z informacji serwisu planetf1.com wynika, że chłopca napadła grupa rówieśników. Pobili go i zabrali mu kapelusz w barwach McLarena, który zdaniem matki 10-latka, był "jedną z jego ulubionych rzeczy".

Wiadomość o zdarzeniu dotarła do McLarena, który zapewnił, że przygotuje niespodziankę dla poszkodowanego chłopca, aby ten zapomniał o tym, co się wydarzyło. "Dla wszystkich życzliwych i wspaniałych kibiców, jacy się tutaj zebrali, dajemy wam znać, że razem z Lando Norrisem i Danielem Ricciardo zaopiekujemy się nim" - przekazał zespół Formuły 1 z Woking.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Michał Globisz żartuje z Grzegorza Krychowiaka

"Znęcanie się i nękanie jest problemem, z jakim się mierzymy i wspólnie sprzeciwiamy się temu" - dodał McLaren.

Głos zabrał również Daniel Ricciardo, który napisał wiadomość skierowaną do poszkodowanego 10-latka, jak i jego matki. "Przykro słyszeć o czymś takim, ale mały - nie przejmuj się. Wygląda na to, że jesteś twardy! Osoby, które cię nękają są słabe. Nie zapominaj o tym. Załatwimy to i dostaniesz nowy kapelusz, a także parę innych gadżetów" - przekazał Australijczyk.

Pod wpisem matki chłopca zaczęło udzielać się wielu kibiców, tym również z Polski. Zdecydowana większość z nich wspiera 10-latka i życzy mu powrotu do zdrowia.

Czytaj także:
Lewis Hamilton jak Robert Kubica. Nie rozumie jednej rzeczy
George Russell już zna decyzję Mercedesa?

Komentarze (0)