F1. Valtteri Bottas pogodził faworytów. Zaskakujący zwycięzca kwalifikacji

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Miał być wielki pojedynek pomiędzy Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem, a liderów F1 pogodził Valtteri Bottas. To Fin zgarnął pole position w GP Portugalii. Verstappen nie ukrywał później poirytowania tym faktem.

Mercedes i Red Bull Racing toczą obecnie wyrównaną rywalizację w Formule 1. Przebieg treningów przed GP Portugalii nie pozwalał wskazać, który z liderów tych ekip ma większe szanse na pole position. Lewis Hamilton i Max Verstappen w trakcie sesji treningowych zgłaszali bowiem szereg zastrzeżeń do swoich maszyn.

Zanim doszło jednak do pojedynku gigantów F1 w Q3, emocji nie brakowało we wcześniejszych fragmentach kwalifikacji. Już w Q1 z rywalizacją pożegnał się Daniel Ricciardo. Kierowca McLarena był wściekły, co najlepiej oddawał jego komunikat radiowy, który w całości składał się z przekleństw. Na tym etapie odpadł też Lance Stroll.

Niezwykle wyrównany środek stawki sprawił, że bardzo ciekawie zapowiadało się Q2. W tej fazie kwalifikacji do GP Portugalii znaleźli się m.in. obaj kierowcy Alfy Romeo, ale Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi nie byli w stanie wywalczyć awansu do Q3. Po raz pierwszy w tym sezonie do finałowej części czasówki przebrnął z kolei Sebastian Vettel.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska fitnesska na Dominikanie. Wygląda jak milion dolarów

- Ależ blisko! - krzyczał z kolei George Russell, który był bliski sprawienia ogromnej sensacji i awansowania do Q3. Kierowca Williamsa zajął jedenaste miejsce. Zabrakło mu ledwie 0,057 s., aby przedrzeć się do czołowej dziesiątki F1.

Podczas gdy w Q3 fani oczekiwali walki Verstappena z Hamiltonem, kierowca Red Bull Racing sam utrudnił sobie życie. Podczas pierwszego przejazdu 23-latek przekroczył limity toru i jego czas został skreślony. W efekcie Holender w samej końcówce kwalifikacji do GP Portugalii walczył o życie, by uniknąć startu z odległej dziesiątej pozycji.

Verstappen zakończył Q3 z trzecim czasem i nie był zadowolony z tego wyniku. Kierowca Red Bulla z wściekłością wjechał w znacznik w alei serwisowej, oznaczający trzecią pozycję. Później też nie pozwolił operatorom, by nagrywali jego rozmowę z Sergio Perezem. Trudno się jednak dziwić Holendrowi, bo skreślony czas dałby mu pole position.

W tej sytuacji kwestia pole position rozegrała się pomiędzy kierowcami Mercedesa. Dość niespodziewanie świetnie pojechał Valtteri Bottas, któremu czas 1:18.348 dał wygraną o ledwie 0,007 s. Co więcej, obaj kierowcy niemieckiej ekipy próbowali pod koniec Q3 poprawić swoje czasy na oponach z pośredniej mieszanki, ale nie byli w stanie tego zrobić. Żaden z rywali nie skorzystał jednak na tym błędzie strategicznym Mercedesa.

F1 - GP Portugalii - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Valtteri Bottas Mercedes 1:18.348 1:18.458 1:18.722
2. Lewis Hamilton Mercedes +0.007 1:17.968 1:18.857
3. Max Verstappen Red Bull Racing +0.398 1:18.650 1:19.485
4. Sergio Perez Red Bull Racing +0.542 1:18.845 1:19.337
5. Carlos Sainz Ferrari +0.691 1:18.813 1:19.309
6. Esteban Ocon Alpine +0.694 1:18.586 1:19.092
7. Lando Norris McLaren +0.768 1:18.481 1:18.794
8. Charles Leclerc Ferrari +0.958 1:18.769 1:19.373
9. Pierre Gasly Alpha Tauri +1.127 1:19.052 1:19.464
10. Sebastian Vettel Aston Martin +1.311 1:18.970 1:19.403
11. George Russell Williams 1:19.109 1:19.797
12. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo 1:19.216 1:19.410
13. Fernando Alonso Alpine 1:19.456 1:19.728
14. Yuki Tsunoda Alpha Tauri 1:19.463 1:19.684
15. Kimi Raikkonen Alfa Romeo 1:19.812 1:19.748
16. Daniel Ricciardo McLaren 1:19.839
17. Lance Stroll Aston Martin 1:19.913
18. Nicholas Latifi Williams 1:20.285
19. Mick Schumacher Haas 1:20.452
20. Nikita Mazepin Haas 1:20.912

Czytaj także:
Kierowcy bojkotują Facebooka i Twittera
George Russell odbył szczerą rozmowę z Toto Wolffem

Źródło artykułu: