F1: Williams wiąże spore nadzieje z Grand Prix Hiszpanii. Zespół zapowiada zmiany w samochodzie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Wiele się zmieniło od czasu testów zimowych - mówi Robert Kubica przed Grand Prix Hiszpanii. Polak wraz z Williamsem wróci na tor, na którym w lutym zdał sobie sprawę, że sezon 2019 będzie niezwykle wymagający dla jego ekipy.

W drugiej połowie lutego w Barcelonie rozpoczęły się zimowe testy Formuły 1. Williams dotarł wtedy do stolicy Katalonii kompletnie nieprzygotowany. Robert Kubica i George Russell stracili niemal trzy dni, zanim model FWE42 był gotów do jazdy.

Od tamtych wydarzeń minęły niemal trzy miesiące. Sytuacja Williamsa w F1 mocno się jednak nie zmieniła. Kubica i Russell nadal odstają od rywali i nie mają szans na punkty w F1.

Czytaj także: Barcelona punktem zwrotnym sezonu F1 

- Tor Catalunya wszyscy znają bardzo dobrze. Nie tylko z testów F1, ale też z innych kategorii wyścigowych. Wiele się zmieniło od czasu testów zimowych. Czekają nas inne warunki torowe i pogodowe. Myślę, że wszyscy oczekują powrotu do Hiszpanii. To pierwszy wyścig w Europie i wszyscy wtedy wprowadzają poprawki do swoich samochodów. Zobaczymy, co my osiągniemy - powiedział Kubica w oficjalnym komunikacie Williamsa przed Grand Prix Hiszpanii.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

Również Williams przygotował aktualizacje do swojego samochodu, ale kierownictwo zespołu nie chce zdradzać zbyt wielu informacji na ten temat. - Barcelona to popularne miejsce, jeśli chodzi o wprowadzanie aktualizacji. Piątkowe treningi w Baku zostały zakłócone, więc teraz mamy kilka rzeczy do sprawdzenia. Pomaga nam też to, że po wyścigu odbędą się tam dwudniowe testy - stwierdził Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy w ekipie z Grove.

Robson zdradził, że pracownicy w fabryce wykonali ogrom pracy, by zespół był dobrze przygotowany do Grand Prix Hiszpanii. To pokłosie wydarzeń z Grand Prix Azerbejdżanu, gdzie Robert Kubica i George Russell rozbili swoje samochody i ekipa zużyła sporo części na odbudowę swoich maszyn.

Czytaj także: Testy w Barcelonie bez Roberta Kubicy

- Cieszę się, że mogę wrócić do Barcelony, bo wygrałem tam przed rokiem w F2. Mamy kilka ciekawych rzeczy do przetestowania. Mam nadzieję, że poprowadzą nas we właściwym kierunku. Oby to były pozytywne kroki, które odmienią nasz sezon - podsumował Russell.

Źródło artykułu: