F1: Williams zrozumiał istotę problemu. Russell optymistą, Kubica już niekoniecznie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: George Russell pod koniec środowej sesji testowej
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: George Russell pod koniec środowej sesji testowej

- Odkryliśmy sedno problemu - twierdzi George Russell. Brytyjczyk zdradził, że Williams zrozumiał, gdzie tkwi przyczyna słabego tempa modelu FW42. Nie oznacza to jednak, że naprawa sytuacji zajmie zespołowi krótką chwilę.

George Russell był zadowolony po sobotnich kwalifikacjach, bo zrobił wszystko, co mógł. Na tle zespołowego rywala pokazał się z dobrej strony, wycisnął z samochodu maksimum i ustrzegł się błędów.

21-latek w sesji kwalifikacyjnej stracił 1,3 s do kolejnego kierowcy. Po jej zakończeniu starał się jednak doszukiwać pozytywów, a takowym ma być zlokalizowanie sedna problemu z modelem FW42.

Czytaj także: Robert Kubica i historia niewidomej Julii 

- Znaleźliśmy istotę problemu, ale nie chcę o tym publicznie dyskutować. Wiemy, o co chodzi. Nie znaczy to jednak, że możemy obudzić się w poniedziałek i to naprawić. Aby zmienić coś tak fundamentalnego, potrzeba miesiąca pracy w symulatorze i wysiłku projektantów. To zadanie na tę chwilę - powiedział Russell.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię

Russell ma świadomość, że w tej sytuacji zdobywanie punktów w pierwszej fazie sezonu może być niemożliwe. - Niestety, minie wiele wyścigów zanim będziemy w stanie walczyć z rywalami. Taka jest sytuacja - dodał.

Kierowca z King's Lynn jest zdania, że rozwiązanie tajemniczego problemu pozwoli Williamsowi znacząco poprawić tempo. - Myślę, że nastąpi duży skok jakościowy. Prawdopodobnie nadal będziemy na końcu stawki F1, ale będziemy mieć szansę na walkę z innymi. Bo w tej chwili jej nie mamy. Fakt jest taki, że w sobotę przed kwalifikacjami nie mieliśmy żadnej nadziei. Tak dużo tracimy - wyjaśnił.

Czytaj także: Williams podsumował kwalifikacje 

Mniej optymistycznie nastawiony był Robert Kubica. - Nie chcę podawać żadnych liczb, bo w zeszłym roku znacznie wcześniej wiedzieliśmy, gdzie leży sedno problemu. A potem się okazało, że cały sezon wyglądał tak samo. Jesteśmy z Georgem zgodni, co do tego nad czym trzeba pracować. Jestem jednak bardziej doświadczony, więc nigdy nie powiem "zajmie nam to dwa lub trzy miesiące" - stwierdził Polak.

- Nikt tego nie wie. Mam nadzieję, że zajmie nam to tyle czasu. Jednak nie mogę tego zagwarantować - dodał Kubica.

Źródło artykułu: