Artiom Markiełow to jeden z najlepszych zawodników ostatnich lat w Formule 2. Rosjanin spędził w GP2/F2 pięć sezonów. W 2017 roku ukończył rywalizację na drugim miejscu, tuż za Charlesem Leclercem. 24-latek ścigał się w barwach zespołu Russian Time.
Ekipę wspierał finansowo ojciec Markiełowa, Walerij. Biznesmen w październiku trafił do więzienia. Jest on podejrzewany o korumpowanie urzędników i jego aktywa zostały zamrożone. To mocno skomplikowało plany na przyszłość jego syna.
Artiom Markiełow jeszcze w sierpniu negocjował z . Bardzo chciał startować w Formule 1. Zespół z Grove miał skorzystać na podpisaniu umowy z Rosjaninem, przede wszystkim finansowo. Aresztowanie ojca kierowcy zmieniło jednak sytuację. Williams zdecydował się na duet - .
Niedawno pojawiły się informacje o tym, że zespół Markiełowa z Formuły 2, Russian Time, zostanie sprzedany. Sam kierowca jakiś czas temu zdecydował, że nie będzie kontynuował kariery w F2.
Rosjanin, w związku z porzuceniem szans na kontrakt z Williamsem, zdecydował się spróbować swoich sił w japońskiej . Markiełow pojedzie w Teamie LeMans podczas testów na torze Suzuka na początku grudnia. Od osiągniętych przez kierowcę rezultatów zależy, czy dołączy on na stałe do ekipy napędzanej przez Toyotę.
Wciąż nie jest jasne, czy Artiom Markiełow będzie nadal związany z teamem Renault jako kierowca rezerwowy.
ZOBACZ WIDEO: Hołowczyc o Orlenie wspierającym Kubicę: To dobrze wydane pieniądze. Znak na bolidzie to coś dużego