Ledwie zakończył karierę i wraca. Alonso znów za sterami bolidu F1

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso powrócił za stery bolidu Formuły 1 zaledwie po 17 godzinach od emocjonalnego zakończenia kariery podczas Grand Prix Abu Zabi.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=311]

Fernando Alonso[/tag] oficjalnie zakończył swoją przygodę z Formułą 1 w niedzielę, a już w poniedziałek znów jeździł bolidem. Hiszpan zdecydował się bowiem na udział w akcji promocyjnej McLarena. W ramach jej trwania wymienił się samochodami z kierowcą serii NASCAR, Jimmie Johnsonem w Bahrajnie.

Pierwotny plan zakładał, że 37-latek będzie jeździł samochodem Johnstona, a więc autem z serii NASCAR, a jego partner zasiądzie za sterami bolidu McLarena z sezonu 2013. Alonso w ostatniej chwili poprosił jednak organizatorów o możliwość jazdy samochodem wyposażonym w silnik V8.

Hiszpan przejechał kilka okrążeń bolidem F1, wyznaczając tor jazdy i ustawienia bazowe dla Johnsona, po czym nastąpiła oficjalna wymiana aut. Jak widać, były kierowca Formuły 1 nie mógł sobie odpuścić możliwości jazdy starszym typem bolidu, który napędzany był legendarną jednostką V8. W tej chwili zawodnicy w F1 ścigają się bowiem autami z turbodoładowanymi silnikami V6.

Alonso do tej pory nie określił jasno swojej przyszłości. Nie wykluczył nawet powrotu do F1 w przyszłości. Póki co, zamierza próbować swoich sił w samochodach różnych serii wyścigowych i bawić się jazdą. Jednak trudno przypuszczać, aby zdecydował się kiedykolwiek na ponowną rywalizację w królowej motorsportu, bo w obecnej sytuacji nie ma szans, aby otrzymał od jakiegoś zespołu konkurencyjny bolid.

ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd

Komentarze (1)
avatar
waldzior
26.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz