Williams ma powody do wstydu. Jako jedyny zespół zrobił krok w tył

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze w Soczi
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze w Soczi

Williams ma powody do wstydu. Brytyjski zespół jest jedynym, który na torze w Soczi jest wolniejszy niż w ubiegłym sezonie. Kierowcy ekipy z Grove wykręcili czasy o pół sekundy gorsze, podczas gdy reszta stawki znacząco przyspieszyła.

W tym roku Grand Prix Rosji odbywa się pod koniec września, a od poprzedniego wyścigu na torze w Soczi minęło aż siedemnaście miesięcy. Zawody przesunięto na późniejszą porę roku, przez co rywalizacja odbywa się w niższych temperaturach. Co więcej, Pirelli przywiozło opony z szybszej mieszanki, co pozwoliło na poprawę tempa.

Jednak w przypadku Williamsa jest inaczej. Brytyjczycy jako jedyna ekipa w stawce zrobili krok w tył. To piąty tego typu przypadek w tym sezonie. Wcześniej Lance Stroll i Siergiej Sirotkin nie byli w stanie poprawić rezultatów z ubiegłorocznej kampanii w Bahrajnie, Chinach, Azerbejdżanie i Kanadzie.

Czas Williamsa w Soczi jest średnio gorszy o 0,563 s w porównaniu do zeszłego roku. Wpływ na to ma kilka czynników. Model FW41 jest nieudaną konstrukcją, co wiemy od kilku miesięcy. W Soczi po raz kolejny Stroll określił go mianem "nie nadającego się do jazdy".

Co więcej, Sirotkin wykręcił "bączka" pod koniec kwalifikacji, bo chciał wycisnąć jak najwięcej z maszyny. Rosjanin doprowadził do pojawienia się żółtych flag, przez co Stroll musiał zwolnić na swoim decydującym okrążeniu. To doprowadziło do tego, że na papierze wyniki Williamsa wyglądają tak fatalnie.

ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Aaron Russell: Wiele osób nie doceniało Polaków. Wiedzieliśmy, że są mocni

- Chcieliśmy pokonać McLarena w kwalifikacjach i sądzę, że to było możliwe. Szkoda zniszczonego okrążenia Strolla. Już nawet nie chodzi o żółtą flagę po błędzie Sirotkina, ale jadący w tym miejscu Ricciardo znacząco zwolnił i to on wyhamował Lance'a, który nie mógł wyprzedzić Australijczyka. To przez niego zepsuł swoje okrążenie - tłumaczył Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Po drugiej stronie barykady znalazł się Sauber. Szwajcarzy względem ubiegłego roku poprawili się na jednym okrążeniu w Soczi aż o 3,913 s. Ekipa z Hinwil dokonała w tym roku ogromnego kroku naprzód. Grand Prix Rosji jest dziewiątym wyścigiem z rzędu, w którym to właśnie Charles Leclerc i Marcus Ericsson mogą się pochwalić największym progresem w porównaniu do sezonu 2017.

Poprawa w czasach na torze Soczi 2017-2018

ZespółRóżnica w czasach
Sauber -3,913
Haas -2,836
Racing Point Force India -1,924
Mercedes -1,877
Red Bull Racing -1,857
Toro Rosso -1,444
Ferrari -1,251
McLaren -0,849
Renault -0,659
Williams +0,563
Komentarze (0)