Talent Giovinazziego ważniejszy niż pieniądze Ericssona. Szwed na wylocie z zespołu

Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber / Marcus Ericsson na torze w Szanghaju
Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber / Marcus Ericsson na torze w Szanghaju

Marcus Ericsson dysponuje wsparciem sponsorów ze Skandynawii, którzy przed laty uratowali Saubera przed bankructwem. To jednak nie wystarczy, by zachować miejsce w zespole. Faworytem do startów w Hinwil w przyszłym sezonie jest Antonio Giovinazzi.

Transfer Kimiego Raikkonena sprawił, że Alfa Romeo Sauber ma już tylko jedno wolne miejsce na sezon 2019. Wiele wskazuje na to, że nie będzie ono przeznaczone dla Marcusa Ericssona. Szwed ma mocne wsparcie sponsorów ze Skandynawii, ale tym razem pieniądze mają przegrać z talentem jakim dysponuje Antonio Giovinazzi.

- Nie jest tajemnicą, że chcę pozostać w Sauberze. Wiem jednak, że nadchodzące wyścigi będą dla mnie bardzo ważne - powiedział szwedzki kierowca.

Sauber od zeszłego roku zacieśnił sojusz z Ferrari, dzięki czemu Włosi mogą obsadzić jedno z miejsc w zespole z Hinwil. Według informacji mediów z półwyspu Apenińskiego, o zakontraktowaniu Raikkonena decydowali szefowie Saubera. Oznacza to, że drugi fotel obsadzi Ferrari. Dlatego nie należy oczekiwać, by stajnia z Maranello postawiła na Ericssona, odrzucając jednego ze swoich juniorów.

- Giovinazzi to naprawdę dobry kierowca. Ma ogromny talent. Zobaczymy ile ważą dolary Ericssona, a na ile mocna jest pozycja Alfy Romeo i czy to ona zadecyduje o miejscu dla Giovinazziego. Byłoby wspaniale, gdyby tak utalentowany zawodnik wygrał z pieniędzmi - stwierdził Toni Vilander, fiński kierowca.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Porażka Polaków nie wchodziła w grę. "Byłoby mi bardzo wstyd, gdybyśmy stracili punkty"

Komentarze (0)