Sebastian Vettel ciągle wierzy w pokonanie Lewisa Hamiltona. "Ten sezon jest jak wahadło"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Sebastian Vettel

Sebastian Vettel w łatwy sposób oddał prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Wydarzenia z ostatnich dwóch wyścigów przypominają sytuację z minionego sezonu. 31-latek zapewnia jednak, że ciągle może zdobyć tytuł dla Ferrari.

W tym artykule dowiesz się o:

Ferrari bardzo długo czeka na tytuł mistrzowski w F1. Po raz ostatni kierowca stajni z Maranello cieszył się ze zdobycia miana najlepszego na świecie w roku 2007, kiedy to Kimi Raikkonen rzutem na taśmę pokonał Lewisa Hamiltona oraz Fernando Alonso.

Bliski nawiązania do sukcesu Fina w minionym sezonie był Sebastian Vettel. Niemiec w zeszłym roku udawał się na przerwę wakacyjną z bezpieczną przewagą nad Hamiltonem. Zaprzepaścił jednak swoją szansę wskutek kilku prostych błędów w Singapurze czy Japonii.

Teraz sytuacja zdaje się powtarzać. Po Grand Prix Wielkiej Brytanii 31-latek zdawał się kandydatem numer jeden do tytułu, po tym jak w świetnym stylu pokonał Hamiltona przed jego własną publicznością. Tyle, że kolejne wyścigi w Niemczech nie ułożyły się po myśli Vettela. Wprawdzie przewodził stawce na Hockenheim, ale na mokrej nawierzchni wypadł z toru. Z kolei na Hungaroringu kluczowe okazały się deszczowe kwalifikacje, w których Ferrari było gorsze od Mercedesa.

Efekt jest taki, że Hamilton udał się na wakacje z 24 punktami przewagi nad najgroźniejszym rywalem. - Tegoroczna rywalizacja jest jak wahadło. Raz jest po stronie jednego, raz po stronie drugiego. W tej sytuacji kluczowa jest regularność, zdobywanie punktów w każdym wyścigu. W Niemczech nie ułatwiłem sobie zadania, ale taki jest motorsport - powiedział Vettel.

Zdaniem Niemca, obecnej sytuacji nie można porównywać do tej sprzed roku, gdyż obecnie Ferrari dysponuje znacznie lepszym samochodem. - W zeszłym sezonie straciliśmy mistrzostwo, bo nie byliśmy wystarczająco szybcy, pomijając oczywiście moje problemy i pogubione punkty. Ten rok pokazał, że nasz samochód jest lepszy. Ma większy potencjał, ciągle możemy wydobyć z niego znacznie więcej mocy. Możemy się jeszcze poprawić i jestem o tym przekonany. Dlatego druga część sezonu powinna być ekscytująca - dodał.

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!

Komentarze (3)
avatar
One_Shoot
1.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
24 punkty , dystans praktycznie jednego wyscigu. tak to prawda ze Ferrari ma samochod mistrzowski w tym sezonie , tylko potrzebny jest im kierowca jak Hamilton , ktory jezdzac ta maszyna w tym Czytaj całość
WuMike
1.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dalej będziesz tracił punkty, bo nie jesteś tak dobrym kierowcą, za jakiego się uważasz. Życzyłbym sobie zamiast Vettela Daniela Riccardo w Ferrari, a Leclerca w miejsce Raikkonena. Szkoda, że Czytaj całość